Czegoś takiego nie wymyśliliby nawet organizatorzy kontrowersyjnych wyborów małej miss. Tego typu przedsięwzięcia często reklamowane są jako konkursy talentów, gdzie kilkuletnie dziewczynki mogą zaprezentować swoje umiejętności taneczne lub wokalne. Bardzo rzadko wspomina się o ich urodzie, a już na pewno nie stosuje się określeń nawiązujących do ich seksualności.
Tymczasem na Facebooku prawdziwą „furorę” robi strona gromadząca fotografie „najseksowniejszych 4, 5 i 6-latek”. Powstała zaledwie 4 dni temu i zgromadziła już ponad 2,5 tysiąca fanów dziecięcej urody. Administratorzy systematycznie publikują zdjęcia ich zdaniem najbardziej zmysłowych kilkulatek. Nie brakuje zbliżeń na delikatne twarze, a nawet nogi.
Na profilu dominują bardzo negatywne komentarze na temat seksualizacji dzieci, ale równocześnie dziesiątki, a nawet setki użytkowników portalu klika pod portretami dziewczynek „lubię to”. Wśród nich także dorośli mężczyźni.
AKTUALIZACJA
Sprawą zajęła się wrocławska prokuratura. Śledczy sprawdzą, czy założyciel strony popełnił przestępstwo. Chodzi o propagowanie zachowań o charakterze pedofilskim, za co grożą 2 lata więzienia.
Profil gromadzący zdjęcia „najseksowniejszych 4, 5 i 6-latek” powstał 1 listopada br.
Krytycy twierdzą, że to bezwzględne wykorzystywanie dziecięcej niewinności, a wręcz działalność o charakterze pedofilskim.
Czy Facebook powinien usunąć tę stronę?
Przez kilka dni polubiło go ponad 2,5 tysiąca osób. Wielu z nich nie kryje zachwytu nad urodą małych dziewczynek.
Większość komentatorów nie kryje oburzenia zaistniałym faktem.
Na szczęście dominuje niezrozumienie i potępienie dla takiej działalności.