Mąż pozwał żonę za BRZYDKIE DZIECKO i... wygrał! (Ile prawdy jest w tej historii?)

Informacja, która obiegła cały świat. Prawda czy zwykła plotka?
Mąż pozwał żonę za BRZYDKIE DZIECKO i... wygrał! (Ile prawdy jest w tej historii?)
06.12.2013

Podobno wygląd nie ma znaczenia, bo liczy się wyłącznie wnętrze. Tak przynajmniej się mówi. Rzeczywistość nie ma jednak zbyt wiele wspólnego z taką postawą. Uroda odgrywa bardzo ważną rolę i dowodzą temu kolejne badania. Im jesteś piękniejsza, tym bardziej jesteś lubiana i większy sukces osiągasz. Nie powinno więc dziwić, że każdy rodzic marzy o pięknym dziecku, któremu będzie w życiu chociaż trochę łatwiej, niż jego mniej urodziwym rówieśnikom. Z takiego założenia miał wyjść pewien obywatel Chin, który pozwał swoją żonę i zażądał od niej odszkodowania. Za co? Urodziła mu brzydkie dziecko.

Ta informacja zelektryzowała opinię publiczną na całym świecie. Niezwykła wiadomość z Państwa Środka rozprzestrzenia się w zastraszającym tempie. Historia jest tak absurdalna, że aż niewiarygodna. Niejaki Jian Feng uważał się za szczęśliwca. Poślubił przepiękną kobietę, która za chwilę miała urodzić ich pierwsze wspólne dziecko. Potomek przyszedł na świat, ale okazało się, że nie jest podobny ani do atrakcyjnej matki, ani także do przystojnego tatusia. Jego diagnoza była straszna – ukochana małżonka musiała dopuścić się zdrady z wyjątkowo nieurodziwym mężczyzną. Kobieta zaprzeczyła.

Nie uwierzył jej zapewnieniom i postanowił sprawdzić jej wierność. Badania DNA wykazały jednak, że ojcem jest właśnie Jian. Sprawa nie dawała mu spokoju, bo dorastające dziecko wydawało się coraz brzydsze. To niemożliwe, by „coś takiego” było owocem miłości tak pięknej pary. Żona zdecydowała się wyjawić swój największy sekret. Okazało się, że kiedyś wcale nie prezentowała się tak zjawiskowo...

brzydkie dziecko

Zdjęcie ilustrujące historię.

brzydkie dziecko

Rzekoma transformacja małżonki.

brzydkie dziecko

Oryginalna reklama kliniki chirurgii plastycznej.

brzydkie dziecko

Wszystko wskazuje na to, że informacja pierwszy raz pojawiła się w mediach za sprawą irlandzkiej gazety „Irish Examiner”. Wiadomość o brzydkim dziecku i odszkodowaniu została opublikowana w październiku 2012 roku. Wzbudziła sporo emocji, wiele mediów podchwyciło nośny temat, ale później sprawa przycichła. Aż do połowy 2013 roku, kiedy ponownie zaczęto o tym pisać. Reakcja była jeszcze mocniejsza, niż w ubiegłym roku. Doniesienia z Chin pojawiły się w serwisach informacyjnych całego świata.

Mało kto zadał sobie pytanie, skąd wzięło się zdjęcie ilustrujące tę historię. Piękne małżeństwo miało witać na świecie swoje pierwsze dziecko, a na ilustracji widoczna jest jeszcze starsza córka i syn, także wątpliwej urody. Co ciekawe, zdjęcie znalazło się w Internecie zanim informacja pojawiła się w mediach. Fotografia porównująca kobietę przed i po operacjach plastycznych także wygląda mało wiarygodnie. Jaka jest więc prawda? Wszystko wskazuje na to, że mamy do czynienia z najzwyklejszą plotką. Absurdalną, zabawną i na tyle nośną, że zaczęła żyć własnym życiem. Zdjęcie rodzinne to nic innego, jak... reklama tajwańskiej kliniki chirurgii plastycznej. W oryginale opatrzona jest hasłem „Jedyne, czego musisz obawiać się w związku z operacją plastyczną, jest fakt, że kiedyś na świecie pojawią się twoje dzieci”. Idealnie pasuje do tej zmyślonej historii.

Kobiety z całego świata mogą więc odetchnąć. Prawo jednak nie obliguje nas do rodzenia jedynie pięknych dzieci.

brzydkie dziecko

Małżonka pana Fenga miała przejść kilka lat wcześniej serię operacji plastycznych, które diametralnie zmieniły jej wygląd. Specjaliści wykazali się niezwykłymi umiejętnościami. Przeciętna, można nawet powiedzieć, że brzydka kobieta, stała się chodzącą pięknością. Wszystko to miało kosztować równowartość ok. 300 tysięcy złotych. Zawiedziony mężczyzna już wiedział, skąd wzięło się dziecko tak wątpliwej urody. Musi przypominać matkę sprzed operacji.

Postanowił dać jej nauczkę. Złożył pozew, w którym domagał się od niej zadośćuczynienia. Posądził ją ozatajenie prawdy i manipulację. Gdyby znał jej przeszłość, nigdy by się z nią nie związał. Chiński sąd zdecydował się rozpatrzyć sprawę i ku zaskoczeniu wielu – przyznał rację mężczyźnie! Zasądzone odszkodowanie robi wrażenie, bo wynosi 120 tysięcy dolarów amerykańskich, czyli równowartość ponad 360 tysięcy złotych. Kłamstwo ma więc nie tylko krótkie nogi, ale i sporo kosztuje.

Historia tej niezwykłej sprawy jest opisywana w mediach na całym świecie, a linki do publikacji błyskawicznie rozprzestrzeniają się w portalach społecznościowych. Nic dziwnego, bo rzadko słyszy się tak absurdalne wiadomości. Teraz czas na chwilę prawdy.

Polecane wideo

Komentarze (19)
Ocena: 5 / 5
Podpis... (Ocena: 5) 08.12.2013 19:29
jak mogliście napisać "by coś takiego" o dzieciach...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.12.2013 17:03
Moje pytanie brzmi: Jaka matka pozwoliła swoim dzieciom wziąć udział w takiej reklamie kliniki? Mam szczerą nadzieję, że to po prostu zwykłe dzieci, zmodyfikowane komputerowo.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 07.12.2013 15:42
Ta historia jest bardziej prawdziwa niż "listy czytalniczek" xD
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 06.12.2013 19:25
Od kiedy Chińczycy mogą mieć więcej niż jedno dziecko?
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 06.12.2013 17:57
Nawet jeśli ta historia byłaby prawdziwa, to nie dziwiłabym się facetowi, że pozwał żonę
odpowiedz

Polecane dla Ciebie