Jeszcze do niedawna standardowym posiłkiem dla dzieci była kanapka, woda do picia i jabłko. Dziś sklepy zalewają nas tysiącami produktów przeznaczonych specjalnie dla maluchów. Czy takie jedzenie jest zdrowe? Okazuje się, że niekoniecznie!
Najnowsze badania organizacji Foodwatch wykazały, że produkty oferowane dzieciom zawierają zbyt dużo tłuszczów, cukru i soli. Pełno tutaj również środków konserwujących, sztucznych barwników i polepszaczy smaku.
Czekoladowe kuleczki zbożowe, słodkie rogaliki, paluszki rybne w kształcie dinozaurów – poza pięknymi, kolorowymi opakowaniami i wyrazistym smakiem, nie mają w sobie nic wartościowego.
Specjaliści od reklamy robią jednak wszystko, aby zachęcić rodziców i dzieci do kupowania towarów. Kuszą więc maluchy darmowymi zabawkami, umieszczają na opakowaniach wizerunki bohaterów z kreskówek. Nikt jednak nie informuje, że produkty te nie nadają się na zdrowy, pełnowartościowy posiłek i powinny raczej pełnić rolę przekąski.
Alicja Piechowicz
Zobacz także:
Polacy obżerają się w przydrożnych budkach! Bo "szybko, tanio i smacznie"
Kebab to polskie danie narodowe numer jeden. Co jeszcze można odnaleźć w naszym menu?
Ile % mięsa jest w parówkach ze stacji benzynowych? (Do tych danych naprawdę ciężko było dotrzeć!)
Więcej tego nie tkniecie. Mięso? Jakie mięso?