29 listopada ubiegłego roku w bytomskiej klinice przyszły na świat czworaczki: Zuzia, Grześ, Bartek i Michał. - Pamiętam ten dzień, gdy się dowiedziałam, że będę miała ich czworo. 18 maja, gdy byłam w 6 tygodniu ciąży, lekarz zobaczył 4 serduszka na USG, chyba nawet zbladłam, bo nie spodziewałam się takiej wiadomości – mówi na łamach Faktu Aleksandra Szuła, mama maluchów.
Fot. Fakt.pl
Czworaczki zużywają dziennie 50 pampersów i wypijają półtorej puszki mleka. Do tego dwie pralki są uruchamiane trzy razy w ciągu jednego dnia, aby nadążyć z praniem małych ubranek. - Dzieciaki rosną, ważą już po 3 kg. Teraz ważne jest, by nic im nie brakowało – tłumaczy pani Ola. Dodaje również, że marzy o dwóch podwójnych wózkach dla swoich pociech oraz o zebraniu pieniędzy na niezbędne szczepienia.
Fot. Fakt.pl
Chociaż całą ciążę kobieta przeszła bezproblemowo i w ciągu 9 miesięcy przytyła zaledwie 12 kilogramów, to po urodzeniu czworaczków zaczęły się trudności. - Zuzia to indywidualistka, Grześ jest największy, Bartuś to rozrabiaka, a Michaś jest najspokojniejszy – opowiada 33-latka, a jej mąż dodaje: - Świat nam się zmienił, ale jesteśmy szczęśliwi. Wielką pomoc mamy od prezydenta Rybnika. Zapewnił nam opiekę pielęgniarską. Codziennie przychodzą dwie panie, bo gdy cała czwórka jest głodna, albo ma pełne pieluchy, żona nie dałaby sobie rady.
Fot. Fakt.pl
- Jeśli ktoś chce pomóc rodzicom maluchów, może kontaktować się z urzędem miasta w Rybniku, wysyłając e-mail na adres: społeczny(at)um.rybnik.pl lub dzwoniąc pod numer: 32 439-20-00 – apeluje Fakt.pl.
Dołączamy się do apelu, a szczęśliwym rodzicom czworaczków serdecznie gratulujemy!
Maja Zielińska
Zobacz także:
Rosyjska joga dla niemowląt: Dzieci czują się jak na rollercoasterze (Nieraz wymiotują!)
Podobno ćwiczenia wzmacniają mięśnie maluchów i wspomagają ich rozwój.
Co piąta z nas chciałaby mieć INNE IMIĘ! Ty też o tym marzysz?
Nasi rodzice też żałują tego, jakie imię nam dali...