Państwowa Inspekcja Handlowa w swoim raporcie na temat zabawek w Polsce nie pozostawia na nich suchej nitki. Inspektorzy skontrolowali sklepy i stoiska oferujące w sprzedaży dziecięce zabawki. Wśród produktów były lalki z melaminą (tą samą, która spowodowała zatrucie kilkudziesięciu tysięcy dzieci w Chinach), dziecięce kosmetyki z chromem i plastikowe kaczuszki z ftalanem (który powoduje bezpłodność u chłopców).
O problemie jakości produktów z Chin poinformował poniedziałkowy dziennik „Polska". Produkty pochodzące z Azji cieszą się dużą popularnością ze względu na niskie ceny. Co roku Polacy wydają na nie kilkadziesiąt miliardów złotych.
Szkodliwe związki i pierwiastki znajdują się nie tylko w zabawkach. Ostatnio włoska policja skonfiskowała 1,7 miliona par butów. W większości były to podróbki znanych marek, w których składzie znaleziono sześciowartościowy chrom, stosowany do garbowania skóry, a w Unii Europejskiej zakazany. Noszenie takich butów powoduje uczulenia, a w przypadku długotrwałego użytkowania może wywołać raka.
Mimo wielkiego atutu, jakim jest cena większości produktów Made In China, warto pomyśleć o zdrowiu, a nie zaoszczędzeniu kilku złotych. Drugim powodem do zastanowienia się powinny być warunki, w jakich powstają te przedmioty. Tania siła robocza, wykorzystywanie dzieci - dzięki temu za zabawkę płacimy 5 złotych, a nie 40.
Kilka tygodni temu, w artykule „Uwaga, trujące przybory kuchenne z Chin", opisaliśmy łyżki nylonowe, zawierające szkodliwy związek MDA.