Wiele osób uważa, że każde dziecko powinno przejść ospę wietrzną. W młodym wieku choroba ta przebiega podobno znacznie łagodniej niż w przypadku ludzi dorosłych.
Świadomi tego faktu rodzice, często więc za wszelką cenę poszukują sposobów na zetknięcie dziecka ze źródłem choroby. Ostatnio na przykład, olbrzymią popularnością cieszą się specjalne zakażone lizaki. Słodycze można kupić przez Internet. Jak zapewniają dystrybutorzy, były one wcześniej lizane przez osoby zakażone wirusem ospy.
Chociaż pomysł wydaje się nieco absurdalny, to jednak, jak pokazują statystyki, na takie rozwiązanie skusiło się już wielu zdesperowanych rodziców. Każdy z nich ma nadzieje, że w ten sposób pomaga swojemu dziecku.
A jak jest w rzeczywistości? Czy podawanie dziecku zakażonego lizaka to rzeczywiście świetne rozwiązanie? Okazuje się, że nie jest to zbyt dobry pomysł. Jak zaznaczają specjaliści, zarażenie się w taki sposób ospą wietrzną jest raczej niemożliwe. Wirus ten rozsiewa się przecież drogą kropelkową, czyli poprzez wdychanie zarazków znajdujących się w powietrzu – czytamy w portalu Sfora.pl. Co najgorsze jednak, poprzez tego typu praktyki można zarazić się inną groźną chorobą, chociażby żółtaczką czy opryszczką.
Zamiast więc niepotrzebnie narażać swojego dziecka, może warto po prostu zdecydować się na odpowiednią szczepionkę?
Alicja Piechowicz
Zobacz także:
Zdolności zależą od miesiąca narodzin. Kto lepiej radzi sobie w życiu?
Kiedy się urodziłaś?
Imiona dla dzieci – RANKING 2011
Które imiona były w ubiegłym roku nadawane małym Polakom najczęściej?