Nowe prawo dla kobiet w ciąży!

Tym razem coś dobrego. A jako że liczba porodów diametralnie wzrasta, uważamy, że powinnyśmy wam o tym napisać, bo niestety informacja dla ciężarnych kobiet mocno kuleje…
Nowe prawo dla kobiet w ciąży!
12.08.2008

Pod koniec zeszłego tygodnia weszło w życie rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie sposobu i trybu finansowania z budżetu państwa świadczeń opieki zdrowotnej. Według niego, prawo do bezpłatnych świadczeń zdrowotnych przysługuje kobietom w ciąży, kobietom w czasie połogu oraz dzieciom do 18. roku życia.

Każda kobieta spodziewająca się dziecka ma prawo do bezpłatnego leczenia na podstawie samego faktu, że jest w ciąży. Pracownicy placówek medycznych nie mogą żądać od niej żadnych dokumentów, które miałyby potwierdzać, że ma do tego leczenia prawo. Jeśli ktoś odmówi wam udzielenia bezpłatnej pomocy, powinnyście telefonicznie skontaktować się z NFZ.

W ostatnim okresie liczba porodów diametralnie wzrosła, co czasami nie idzie w parze ze świadomością ciężarnych kobiet. A przecież mamy prawo wiedzieć i pytać. Niestety, często komunikacja z personelem szpitala jest zaburzona. Dlatego pokażemy wam krok po kroku, jak godnie rodzić.

Po przyjeździe do szpitala, w izbie przyjęć, jesteśmy przyjmowane przez położną i lekarza, który bada i ocenia sytuację ginekologiczno-położniczą.

Czynności położnicze, które każdy położnik powinien wykonać:

  • słuchanie tętna płodu,
  • badanie zewnętrzne,
  • badanie wewnętrzne,
  • mierzenie ciśnienia RR,
  • założenie dokumentacji medycznej,
  • wykonanie lewatywy (obecnie kobieta nie musi się zgodzić), poza tym nie goli się sromu, jedynie miejsce nacięcia krocza.

Następnie położna przekazuje ciężarną na salę porodową, gdzie należy zapoznać pacjentkę z osobą, która przejmie opiekę podczas porodu. Obecność ojca przy porodzie jest jego prawem, które powinno być respektowane przez personel medyczny. Aż czterdzieści procent polskich szpitali pobiera opłaty za poród rodzinny. To niezgodne z prawem! Często płaci się również za zaangażowanie położnej czy lekarza, bo tylko wtedy, gdy ich dodatkowo opłacimy, mamy pewność, że rzeczywiście poświęcą nam czas. Średnio za poród rodzinny płaci się ponad 200 złotych (w Warszawie – 400 zł ), a za osobną salę 500 zł.

Obecność bliskiej osoby wpływa bardzo korzystnie na psychikę kobiety rodzącej, jak również na przebieg porodu i czas jego trwania. Obecność ojca może jednak skomplikować poród powikłany, zakończony np. przez cięcie cesarskie.

Pacjentka ma prawo znać sytuację położniczą. Lekarz lub położna powinni informować pacjentkę o przebiegu porodu. Rodząca ma prawo przyjąć podczas porodu dowolną pozycję ciała, oczywiście niezagrażającą zdrowiu dziecka i jej własnemu.

W pierwszym okresie porodu aktywność ruchowa jest wskazana, przyczynia się do nasilenia czynności skurczowej macicy. Łatwiej obniża się część przodująca płodu w kanale rodnym (szybsze rozwieranie). Może to być chodzenie, zmiany pozycji ciała, leżenie zawsze na boku, unikanie leżenia na wznak. Jeżeli nie ma przeciwwskazań medycznych, można wybrać sobie najwygodniejszą pozycję np:

  • na wznak (klasyczna),
  • kuczna,
  • w klęku podpartym,
  • poród w wodzie.

Po porodzie matka przebywająca z dzieckiem ma prawo wiedzieć, jaki jest stan zdrowia malucha, jakie ma wykonywane badania. Może przy nich uczestniczyć, asystować. Mąż ma prawo do informacji o stanie zdrowia żony.

Pamiętaj, że nie ma rejonizacji szpitali przy porodzie. To ty decydujesz, gdzie chcesz rodzić. Masz do wyboru nie tylko szpital, ale także lekarza, sposób przeprowadzenia porodu i wyżej wymienionej pozycji.

Polecane wideo

Komentarze (88)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 06.07.2012 13:00
ja planowałam ciąże a mam 17 lat
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 31.03.2011 12:12
tak tylko że te młode mamuśki w wiekszości zaliczyły wpadke a tera na siłe próbuja być szczęśliwe i przekonywać innych do tego szczęścia i nikt mi nie wmówi że dziewczyna w wieku 15 czy 20 lat planowała ciąże bo nie uwierze... a jak planowała to musiała być strasznie naiwna bo dziecko to duży obowiazek
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 28.08.2008 18:25
Widze wielkie spory tutaj! Ja też jestem młodą mamusią :) .. i nie przejmuję się tym!! Mam kochającego męzczyznę przy swoim boku i kochająca rodzinę :) .. na wszystko zapracujemy sobie sami.. inie sadze zeby ktos miał jeszcze czelnosc wypowiadac sie ile lat musze miec zeby urodzic dziecko.. czy 15 czy 50! POZDRAWIAM MŁODE MAMUŚKI :) JESTESMY RAZEM HEHE
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 23.08.2008 13:11
to nie zawsze tak pięknie wygąda.................niestety
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 21.08.2008 12:03
ooooostre słowa. A wracając do artykułu oby znowu nasza kochana "Służba ZDROWIA" nie wykręciła się od raz danej obietnicy. Fjanie by było, gdyby matki miały takie możliwości, jak zosta ły tu napisane, oby tylko nie był to znowu tylko słomiany zapał.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie