Pamiątka z kolonii? Ciąża

Choroba weneryczna, zakażenie wirusem HPV albo... ciąża. Taki souveniry z wakacji przywożą nastolatki!
Pamiątka z kolonii? Ciąża
01.08.2010

Wiekowa granica inicjacji seksualnej dziewcząt i chłopców nie przestaje się obniżać. Z każdym rokiem coraz młodsze dzieci poznają, co to seks. Wraz ze zmianą obyczajów pojawiają się nowe problemy, z którymi nie radzą sobie nie tylko nastolatki, ale i przepisy. Procesy rozpoznawania i regulacji praw, zakazów i norm, dotyczących ochrony zdrowia nieletnich, nie nadążają za falą pojawiających się na tym tle problemów. Dla samych dzieci najniebezpieczniejszym okresem są niewątpliwie wakacje. To właśnie wtedy młodzież ma najwięcej okazji i ochoty na poznanie nowej sfery życia, jaką jest seksualność.

Nieodpowiedzialność i brak wiedzy

Co roku, właśnie w czasie lata, pracownicy telefonów zaufania mają najwięcej zgłoszeń. Choć z upływem lat pytania zaniepokojonych nastolatek są bliższe logice, wiedzę dzieci, mających już za sobą swój pierwszy raz, można określić jako ubogą. Mimo obfitości seksu w mediach osoby w wieku od 10 do 18 lat nadal wiedzą nie wiele więcej niż ich rówieśnicy sprzed dwóch dekad. „Czy plemniki mogły przedostać się do brzucha przez mój pępek?”, „Czy poprzez masturbację w wannie mogłam zajść w ciążę?” To tylko niektóre z absurdalnych pytań, które nastolatki zadają anonimowym „przyjaciołom” w obawie, że są w ciąży.

Dlaczego mimo braku elementarnej wiedzy nastolatki próbują seksu? Dziś winne są ciekawość i chęć zabawy. Jak twierdzą opiekunowie na koloniach, podczas których nagminnie odnotowuje się przypadki molestowania i uprawiania seksu przez nieletnich, o wiele większe niebezpieczeństwo czyha właśnie na dziewczynki. Nie chodzi tu wyłącznie o problem niechcianej ciąży. Problem tkwi w doborze partnerów seksualnych. Według obserwacji opiekunów, dla nastoletnich chłopców to alkohol i imponowanie kolegom są atrakcyjnym zakazanym owocem. Dziewczynki, ze względu na swoją emocjonalną naturę lubują się we flirtach, a ich obiektem westchnień o wiele częściej stają się starsi chłopcy, a nawet dorośli mieszkańcy pobliskich wsi i miasteczek, którzy chętnie korzystają z lekkomyślności nastolatek, nierzadko przypominających już dorosłe kobiety.

test ciążowy

Walka z zagrożeniami

Negatywnym skutkiem wakacyjnego szaleństwa może być nie tylko niechciana ciąża. W grę wchodzi szereg chorób wenerycznych bądź zakażenie wirusem HPV, prowadzącym do rozwoju raka szyjki macicy. W obliczu liczebności przypadku seksu na koloniach i wakacyjnych obozów, na drugi plan został odsunięty problem urazów psychicznych, jakich mogą doznać zarówno dziewczęta, jak i chłopcy, nie przygotowani na swój pierwszy raz, w mniemaniu, których seks może wyglądać inaczej, niż typowy nastolatek może sobie wyobrażać. Jak walczyć z tymi problemami? Zarówno wychowawcy, jak i rodzice, a nawet władze zdają się być bezsilne. Według kolonistów problemem jest brak możliwości upilnowania wszystkich podopiecznych. Zdaniem zarówno ich, jak i urzędników rozwiązaniem może być dodatkowa pomoc kolonijnej pielęgniarki, która dysponowałaby pigułkami postkoitalnymi, których zażycie w ciągu 72 godzin po stosunku nie dopuszcza do zapłodnienia komórki jajowej, bądź zapobiega zagnieżdżeniu się zarodka w macicy.

Co robią dorośli?

Udostępnianie, wypoczywającej na koloniach młodzieży, pigułek typu morning after pill ma jednak swoich zagorzałych przeciwników. Według nich podobna walka z niechcianymi ciążami nastolatek jest jednoznaczna z wydawaniem przyzwolenia na uprawianie seksu. Jak, więc skutecznie walczyć z wciąż rosnącym problemem? Obecnie rozwiązania upatruje się przede wszystkim w edukacji młodzieży. Jedną z jej form są nieobowiązkowe zajęcia z wychowania do życia w rodzinie. Niestety frekwencja udziału uczniów w podobnych lekcjach nie wróży sukcesu – na zajęcia uczęszcza jedynie połowa młodzieży, a według tych, którzy podobne „szkolenia” mają za sobą, ich przebieg pozostawia wiele do życzenia…

Sprawa jest tym poważniejsza, że również opiekunowie uczestników kolonii mają, o co walczyć. Niedopilnowanie wychowanek i zajście w ciążę którejś z nich może skończyć się obciążeniem kolonistów alimentami! Niektórzy z nich wykupują specjalne ubezpieczenie, które niestety w małym stopniu chronią ich przed dotkliwymi konsekwencjami finansowymi „uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia” podopiecznej. Dlatego kolonijni wychowawcy coraz częściej apelują do rodziców, bo ci nadal nie potrafią rozmawiać z dziećmi o seksie i antykoncepcji. Nagminne bywa unikanie poruszania tej tematyki, bądź „edukowanie” swoich pociech groźbami, przekleństwami i przede wszystkim nudnymi truizmami, dalekimi od przydatnej wiedzy. Tym czasem to właśnie w rękach rodziców spoczywa najskuteczniejsza broń przeciw niebezpieczeństwom, związanym z seksem nieletnich – tym kolonijnym i nie tylko…

Oliwka Mostowska

Zobacz także:

Jak przygotować się do pierwszego razu?

Kiedy pójść z nim do łóżka?

Polecane wideo

Komentarze (112)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 13.07.2015 15:29
Sprzedam zestaw z Women On Web, zestaw sklada sie z 1 tab Mifepristonu + 8 tab Misoprostolu Zestaw sprzedam za 390zł, mozliwa jest wysylka kurierska lub poczta polska lub odbior osobisty! Moj numer to 697564trzy10.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 03.09.2010 22:00
yyyy... masakra, :P xD
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 18.08.2010 02:01
nie trać nadziei :) tacy faceci naprawdę jeszcze istnieją. jesteśmy ze sobą już ponad dwa lata, mój chłopak ma 17 lat, ja 16 i niby najgłupszy wiek pod słońcem i robi się różne durne rzeczy (z takiego założenia wychodzą najwyraźniej niektórzy dorośli), a zostawia mi wolną rękę, nie pogania, nie pragnie na siłę, żeby zaliczyć. Niektórzy naprawdę mają trochę oleju w głowie! Chodzi mi zarówno o dziewczyny jak i o chłopaków. Jeśli dziewczyna się szanuje to i facet będzie ją szanował.! Myślę, że dużo zależy od środowiska, w którym żyjemy, ludzi, z którymi się spotykamy. Co do lekcji wdżwr to moja pani uczyła, że tampony są szkodliwe, a najlepszą metodą antykoncepcji jest wstrzemięźliwość seksualna, oczywiście drugą po niej kalendarzyk! Mało tego o szkodliwości tamponów i antykoncepcji wszelkiego innego rodzaju znalazła film! Kto takie idiotyczne rzeczy w ogóle produkuje? W książce którą nam czytała pisze, że konsekwencją używania pigułek jest zwiększone ryzyko zakażenia rakiem szyjki macicy oraz... ślepota! Oprócz tego szereg innych chorób, które mi po prostu wstyd wymieniać. książka zwie się wędrując ku dorosłości czy cos w tym stylu. Ubolewam nad stanem edukacji seksualnej w Polsce. Jeśli nauczyciele uczą w taki właśnie sposób, pytam, jak nastolatki mają się zabezpieczać skoro są nastraszone przez panią na lekcji rakiem? Przecież tak nawet pisze w książce! nawet na filmie mówią! I dziwić się, że dzwonią pod telefon zaufania z takimi pytaniami... Moze Papilotki napisałyby coś na TEN temat? może nagłówek "O kształceniu nastolatków w głupocie"...? Może ktoś powinien zająć się właśnie tym a nie cały czas pisać jak to nastolatkowie są źli i niedobrzy, niewychowani, wyuzdani itd. Byłabym wdzięczna jeśli ktoś z redakcji w ogóle przeczyta mój komentarz za zbadanie sprawy edukacji seksualnej w naszych szkołach.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 17.08.2010 02:18
Droga Oliwko, nawet nie wiesz jakiego starchu napędziłaś rodzicom tym oto artykułem. Zgodzę się z forumowiczką powyżej, wpakowałaś nas (nastolatki) do jednego, pełnego seksu po krzakach i toaletach, wora! Mam 18 lat, od 2 lat jednego chłopaka i nie wyobrażam sobie żebyśmy mogli kochać się BEZ PREZERWATYWY! Wiec prosze, nie rób ze wszystkich "dziewczynek i chłopców" bezmózgowców, ktorzy podczas wakacji ulegają chwilom namiętności.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 14.08.2010 09:36
Sama jestem nastolatką i wiem co nieco o wiedzy nastolatków na temat seksu i jego konsekwencji. Prawdą jest, że nie wszyscy mają o tym szerokie pojęcie, ale każdy to w jakiś sposób rozumie. Podkreślam, że problem uprawiania seksu przez nieletnich nie jest tak monstrualny, jak się go tu przedstawia. Są czasem jakieś odchyły, ale to są nastolatki, które chcą poeksperymentować, i ich nic nie przekona, że to jest niebezpieczne, bo chcą tego spróbować. A człowiek czytając ten artykuł ma wrażenie, że na koloniach w toaletach, krzakach, łóżkach i Bóg wie gdzie jeszcze leżą porozbierani 13-latkowie i uprawiają seks o.O
odpowiedz

Polecane dla Ciebie