„Typowy tatuś na porodówce”. Szpitalne selfie rozczuliło tysiące internautów

Każdy ma prawo do chwili słabości.
„Typowy tatuś na porodówce”. Szpitalne selfie rozczuliło tysiące internautów
źródło: Instagram (instagram.com/worthfeed), Unsplash
02.02.2020
Katarzyna Lemanowicz

To temat, który wciąż rozpala wyobraźnię. Przede wszystkim młodych rodziców, ale także bezdzietni mają w tej kwestii coś do powiedzenia. Obecność ojca na porodówce to zdaniem jednych obowiązek, a według innych - niepotrzebna trauma.

Zobacz również: Młody tata nie chciał być przy porodzie, bo boi się krwi. Internauci go zlinczowali

Faktem jest, że porody rodzinne przestały być fanaberią, a stały się absolutnym standardem. Tatusiów nie trzeba do tego nawet namawiać, bo sami chcą być świadkami narodzin potomka. Wierzą, że dzięki temu uda im się zbudować silniejszą więź z maleństwem i jego mamą.

Nie każdy mężczyzna jest gotów być świadkiem porodu

Czasami jednak zwyczajnie ich to przerasta, jak bohatera tej viralowej fotografii.

Jak mężczyźni zachowują się na porodówceźródło: Instagram (instagram.com/worthfeed)

Wygląda jak klasyczne selfie, tyle że wykonane w nietypowych warunkach. Uśmiechnięta kobieta właśnie zakończyła wielogodzinny poród, ale poradziła sobie z tym o wiele lepiej, niż jej wybranek. To przy nim personel medyczny miał najwięcej pracy.

Ojciec dziecka nie wytrzymał napięcia i padł jak długi na szpitalną posadzkę. Lekarze próbują go ocucić, by przedstawić mu upragnionego potomka. Bohater drugiego planu pozostaje jednak niewzruszony.

Zdjęcie zrobiło furorę na łamach reddit.com, a później rozeszło się także na Instagramie.

Zobacz również: Zdjęcia, które warto zobaczyć, zanim trafisz na porodówkę. Unikniesz zaskoczenia

 
 
 
 
 
Wyświetl ten post na Instagramie.
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 
 

Post udostępniony przez Worth Feed (@worthfeed)

„Kolejny nadwrażliwy biedaczek, który chciał zaimponować żonie, ale coś mu nie wyszło”.

„Pracuję w szpitalu i potwierdzam: na porodówkach lekarze mają zawsze więcej roboty z tatusiami, niż ciężarnymi”.

„Dla mnie to absolutnie urocze. Nawet największy twardziel powinien czasami okazać odrobinę słabości”.

„Od razu widać, która płeć jest rzeczywiście silniejsza - czytamy w komentarzach.

Zobacz również: Młody tata towarzyszył żonie na porodówce. Podsumował to mocnym wpisem

Polecane wideo

Komentarze (1)
Ocena: 5 / 5
Maja (Ocena: 5) 12.07.2020 15:38
To osoba bliska powinna być zawsze podczas każdego badania pochwy i zabiegu czy porođu. Dzięki tej obecności nie u rodzącej depresji poporodowej i dzidziuś jest spokojniejszy. Bo gdy jesteśmy same podczas badań i porodu to przekłada się stres na dzidziusia! A i partner ma lepsze relacje będąc przy badaniu i zabiegu czuje się potrzebny i poszanowany. A to PACJENT ZAWSZE decyduje o obecności o osobie BLISKIEJ a nie lekarz który odmawia takiej obecności narusza Prawo!
odpowiedz
Polecane dla Ciebie