Z jakiegoś powodu niektórym osobom wydaje się, że o wiele lepiej wiedzą, co jest dobre dla kobiety w ciąży, niż sama zainteresowana. Żeby było jeszcze śmieszniej, takimi osobami często są mężczyźni, którzy siłą rzeczy nie mają najmniejszego pojęcia, co to znaczy być w ciąży. To jednak nie powstrzymuje ich przed tym, aby udzielać ciężarnym kobietom dobrych (w swoim mniemaniu) rad albo próbować mówić im, co powinny, a czego nie powinny robić.
Zobacz również: Kilkanaście rzeczy, których nie może robić kobieta w ciąży
Świadkiem właśnie takiej sytuacji parę dni temu była Tiff Stevenson, brytyjska komiczka i aktorka. Kobieta czekała w kolejce po kawę w jednej z popularnych sieci kawiarni. Na własne oczy widziała, jak stojący za ladą barista nie chciał sprzedać kawy z kofeiną klientce, która była w ciąży. Całą sytuację opisała w serii wpisów na Twitterze.
Niewiarygodny przykład napastowania macicy w Starbucksie. Ciężarna kobieta chciała odebrać swoje zamówione karmelowe Macchiato, a facet za ladą powiedział:
Barista: Ach, to dla pani. Czy mam przygotować napój bezkofeinowy?
Kobieta: Nie, dziękuję.
Barista: Ale powinienem, przecież kofeina jest niedobra dla dziecka.
Kobieta: W porządku, piję jedną kawę dziennie.
Barista: Ale... nie powinna pani.
Ja (prawie stając w płomieniach): Czy pan, jako mężczyzna, mówi ciężarnej kobiecie, co powinna, a czego nie powinna robić w ciąży?
Barista odpowiedział, że tak.
Barista: Mówię tylko, że to niedobre dla dziecka.
Ja: Niewiarygodne. Proszę przestać.
Przez kolejne 5 minut próbował usprawiedliwić swoje zachowanie w stosunku do zupełnie nieznajomej osoby. Miał najwyżej 30 lat. Czy w dzisiejszych czasach w Starbucksie przeprowadzają także kursy z zakresu ginekologii i położnictwa?
Fot. iStock
Komentujący wątek na Twitterze potępili zachowanie nadgorliwego baristy. Niektóre kobiety dzieliły się też podobnymi doświadczeniami z czasów, kiedy same spodziewały się dziecka.
To samo przydarzyło mi się, kiedy byłam w ciąży. Zrobiłam smutną minę i powiedziałam kelnerowi, że to nie ciąża, tylko ogromny guz. Wyglądał na przerażonego, ale obsłużył mnie BARDZO szybko.
Dokładnie to samo spotkało mnie w innej kawiarni. Byłam wściekła przez kolejnych parę dni.
O co chodzi ludziom, którzy myślą, że mają prawo podejmować decyzję za ciężarne kobiety?
To zaczyna się dziać, kiedy brzuch jest już widoczny. A nieznajomi pytają, czy urodzisz chłopca czy dziewczynkę. Czasami nawet bez ostrzeżenia zaczynają dotykać twój brzuch. Zawsze robiło mi się od tego niedobrze.
“Błogosławiony owoc”, “Pod jego okiem” i tego typu cytaty przychodzą mi do głowy. Zastanawiam się, czy ten facet robi wykłady także ludziom, którzy zamawiają ciasta i wypieki?
Autor ostatniego komentarza posłużył się cytatami z książki autorstwa Margaret Atwood oraz serialu, który powstał na jego kanwie, czyli “Opowieści podręcznej”. Ktokolwiek oglądał tę produkcję czytając przebieg rozmowy na pewno miał podobne skojarzenia.
W związku z aferą, jaką wywołała ta historia w mediach społecznościowych, przedstawiciele Starbucksa przygotowali oficjalne oświadczenie, które głosi:
Badamy tę sprawę i traktujemy ją priorytetowo. Jeśli chodzi o naszą politykę, ufamy, że nasi klienci podejmują odpowiednie dla nich decyzje. Wyrażamy zaniepokojenie w związku z tą sytuacją, która nie odzwierciedla usług, które pragniemy dostarczać naszym klientom.
A wy spotkałyście się z podobnymi tekstami ze strony obcych ludzi, kiedy byłyście w ciąży?
Zobacz również: Ciężarna zaatakowana w lokalu. Starsza pani wyrwała jej kubek z kawą