Wyznanie Emilii: „Zaszłam w ciążę po pijaku. Chciałam studiować, a nie rodzić dzieci”

19-latka będzie musiała zmierzyć się z konsekwencjami niedawnej imprezy.
Wyznanie Emilii: „Zaszłam w ciążę po pijaku. Chciałam studiować, a nie rodzić dzieci”
fot. Unsplash
15.08.2018

O negatywnych skutkach spożywania alkoholu (zwłaszcza w zbyt dużej ilości) można pisać wiele. Jednym z nich jest utrata kontaktu z rzeczywistością. Niektórych kosztuje ona kradzież telefonu i pieniędzy, a innych zdrowie. Można też mówić o przypadkach bardzo dużych zmian w życiu.

EXCLUSIVE: We wrześniu nie wrócę do szkoły, bo... urodzę dziecko

Emilia nigdy nie przypomni sobie dokładnie, co wydarzyło się w nocy trzy miesiące temu. Ma o niej mgliste pojęcie. Pamięta tylko, że wypiła więcej niż zazwyczaj i obudziła się naga w swoim z łóżku z obcym facetem. Niedawno dowiedziała się, że owa noc przyniesie konsekwencje w postaci dziecka.

Dziewczyna jest zrozpaczona. Ma dopiero 19 lat, a w październiku wybiera się na studia.

- Nie wiem, co mi wtedy strzeliło do głowy. Do tej pory nie spałam z nikim oprócz swojego pierwszego faceta, z którym byłam ponad dwa lata. To pod wpływem alkoholu dopuściłam się czynu, którego teraz nie tylko żałuję, ale także bardzo się wstydzę. Nikt nie dosypał mi niczego do drinka. To ja wypiłam za dużo. Cieszę się tylko, że akurat rodzice bawili się na weselu i wrócili dopiero następnego dnia wieczorem. Ale byliby zaskoczeni widokiem obcego mężczyzny w pokoju córki. Naprawdę bardzo się wstydzę.

Na początku myślałam tylko o tym, jak nisko upadłam, że poszłam z nieznajomym do łóżka po alkoholu. Nie pamiętam nawet dobrze momentu, w którym zaczęłam z nim rozmawiać. We wspomnieniach mam tylko strzępki obrazów: jak razem tańczyliśmy, jak piłam, jak zaczęliśmy się całować, a potem jak jechaliśmy taksówką do mojego mieszkania. Potem film mi się urwał i przypominam sobie dopiero moment, gdy się kochaliśmy. Ale nie wszystko.

„Porzuciłem dziewczynę w ciąży. Nie żałuję i powiem wam dlaczego” (Historia Damiana)

Emilia rozpacza nad konsekwencjami. Zupełnie nie wzięła ich pod uwagę.

- Myślałam tylko o tym, że muszę zapomnieć o feralnym wydarzeniu i żyć dalej. Teraz już wiem, że nie będzie mi to dane. W brzuchu rośnie owoc rozpustnej nocy. Jakiś czas temu zrobiłam test ciążowy. Nawet nie wpadłam na to, że mogę być w ciąży. Przyjaciółka, której się zwierzyłam, podpowiedziała, abym sprawdziła, czy nie zaszłam w ciążę. Ogarnęło mnie przerażenie, gdy zobaczyłam pozytywny wynik. W tamtym momencie zawalił mi się świat.

W październiku miałam rozpocząć studia farmaceutyczne. Tak się cieszyłam. Miałam tyle planów, a wygląda na to, że na dłuższy czas utknę w brudnych pampersach i kaszkach. Zastanawiam się też nad oddaniem dziecka, ale trudno mi teraz powiedzieć, jakie będzie moje nastawienie do niego po porodzie. To jedna z tych decyzji, które zmieniają całe życie. Mogę żałować zarówno tego, że je oddałam, jak i tego, że je zatrzymałam. Nie czuję się gotowa.

Będę musiała powiedzieć o wszystkim rodzicom, bo mieszkam z nimi. Na czas studiów nie planowałam się wyprowadzać. Zresztą oni też sobie tego nie wyobrażali. Jeżeli nie zdecyduję się na oddanie dziecka, będę musiała iść do pracy i podjąć studia zaoczne albo przełożyć je na kilka lat. Wszystko zależy od moich rodziców, a oni jeszcze pracują. Na dodatek mama także w soboty. Poza tym chyba nie miałabym śmiałości prosić jej, aby od czasu do czasu zaopiekowała się tym dzieckiem.

Emilia nie wie, co jest gorsze: dziecko samo w sobie czy wstyd, dotyczący okoliczności jego poczęcia oraz tego, że będzie je miała.

- Rodzice na pewno zapytają, kto jest ojcem. I co ja im powiem? Że mężczyzna, którego spotkałam raz w życiu, tamtej nocy? Że nie pamiętam nawet jego imienia i tego, co z nim dokładnie robiłam? Już widzę ich miny. Wiem, że jestem dorosła, ale także zależna od nich. Poza tym to rodzice. Źle mi z tym, że przyniosłam im zawód.

Moi rodzice są przyzwoitymi ludźmi i przywiązują ogromną uwagę do reputacji. Mam świadomość, że wiadomość o dziecku będzie dla nich ciosem. Pewnie nie powiem im o wszystkich szczegółach tamtej nocy, ale niektóre muszę zdradzić. Obawiam się, że mogą mi powiedzieć, abym wyniosła się z domu i poniosła konsekwencje swoich czynów. Tak też może być. Wtedy na pewno nie podołam sama. Nie zarobię na nas dwoje w dużym mieście, gdzie samo wynajęcie mieszkania kosztuje około tysiąc złotych. Zostanę zmuszona do oddania dziecka.

Dziewczyna wspomina też o tym, że nie jest gotowa na bycie matką. Tym bardziej samotną.

- Sama już nie wiem, co przerasta mnie najbardziej. Bycie matką również budzi we mnie przerażenie. Nie czuję instynktu macierzyńskiego ani nic w tym stylu. Dzieci do tej pory były mi obojętne. O tym, które rośnie we mnie, wolę nawet nie myśleć.

Wyznanie Kasi: „Złapałam bogatego faceta na dziecko. Jestem ustawiona do końca życia”

Co za dramat. Nigdy nie podejrzewałam siebie o taką bezmyślność. Nigdy nie przypuszczałam, że coś takiego może spotkać właśnie mnie...

Jeżeli chodzi o ojca dziecka, nie będę go szukać. Zresztą nie wiem, jak miałabym to zrobić. Opisać całą noc i podać numer telefonu? Żeby wszyscy poznali szczegóły mojej hańby? Nawarzyłam sobie piwa i teraz muszę je wypić. Będę wdzięczna za wszystkie słowa otuchy i ewentualnie rady.

Polecane wideo

Zapomnij o rumianych bobasach. Tak NAPRAWDĘ wyglądają dzieci chwilę po narodzinach
Zapomnij o rumianych bobasach. Tak NAPRAWDĘ wyglądają dzieci chwilę po narodzinach - zdjęcie 1
Komentarze (46)
Ocena: 4.83 / 5
gość (Ocena: 5) 12.06.2021 21:22
Dasz radę, dziecko zachowaj, nie słuchaj głosu zła, podstępnego mordercy!!! Dziecko może przynieść dużo radości, możesz poprosić o monitoring. Powodzenia!!!
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 16.08.2018 09:33
do uposledzonych jesuskiem - PLOD TO NIE DZIECKO - skoro wymyslacie debilki alternatywna rzeczywistosc i alternatywna medycyna moze czas przestac chodzic do dentysty, ginekologa , dermatologa, endokrynologa i zaczac do jasnej cholery byc wiernym gloszonym przez was bzdurom wymyslonym kiedys przez zachlanych beduinow - jak cos sie dzieje to ZDROWASIEK 10 - CZOLEM W PODLOGE - NIE POMAGA DO KOSCOLKA I NAPIERDALAC W BETONOWA POSADZKE
zobacz odpowiedzi (4)
gość (Ocena: 5) 16.08.2018 08:23
Jest jeszcze jedno rozwiązanie - iść do klubu, w którym się bawiliście i szukać Was na kamerach.
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 15.08.2018 22:46
Pij wieńczy. Na zdrowie!
odpowiedz
gość (Ocena: 1) 15.08.2018 22:45
Alko polo discopolo??????
odpowiedz

Polecane dla Ciebie