EXCLUSIVE: Handluję pozytywnymi testami ciążowymi

Kinga postanowiła sobie w ciąży nieco dorobić. Z niezłym skutkiem.
EXCLUSIVE: Handluję pozytywnymi testami ciążowymi
Fot. iStock
24.02.2018

W gospodarce bez zmian: skoro jest popyt, to jest jest też podaż. Sprzedawca, żeby zarobić, musi oferować towary, na które jest rzeczywiste zapotrzebowanie. A skoro handel pozytywnymi testami ciążowymi kwitnie w Internecie, to znaczy, że zainteresowanych taką usługą nie brakuje. Dobrze wie o tym Kinga, która od kilku miesięcy prowadzi taki nieoficjalny „biznes”. Z sukcesami.

Młoda kobieta o procederze dowiedziała się przypadkiem z artykułu prasowego i na długo o nim zapomniała. Kiedy jednak okazało się, że sama spodziewa się dziecka - pomysł powrócił do niej niczym bumerang. Zwłaszcza, że nie radziła sobie zbyt dobrze finansowo, a w stanie błogosławionym każdy grosz się przyda. Na początku liczyła chociaż na jedną transakcję. Wkrótce okazało się, że może rozpocząć sprzedaż hurtową.

Kim są jej klientki, ile na tym zarabia i czy nie boi się, że przyjdzie jej za to odpowiedzieć? W rozmowie z nami ujawnia szokujące kulisy tego procederu.

Zobacz również: Internauci przerażeni ciążą 18-latki. I wcale nie chodzi o jej wiek

sprzedaż pozytywnych testów ciążowych

fot. Unsplash

Papilot.pl: Kiedy dowiedziałaś się, że test ciążowy można sprzedać?

Kinga: Przeczytałam o tym lata temu w gazecie. Pamiętam, że pomyślałam wtedy - żenada. Nawet nie chodziło mi o sprzedawczynie, ale kobiety, które wykorzystują te testy w niecnym celu. W sumie ten temat aż tak mnie nie fascynował, więc potraktowałam go jako ciekawostkę i zapomniałam o sprawie. Niedawno znowu gdzieś o tym mówili, a ja akurat dowiedziałam się, że jestem w ciąży.

Od razu przeszło ci przez myśl, że ty też mogłabyś sobie w ten sposób dorobić?

Najpierw nieśmiało, bo ja nie mam głowy do takich rzeczy. Ale zastanowiłam się dłużej i w sumie: co mi szkodzi? Mam dostęp do „towaru”, chętne podobno cały czas są, ja niczego złego nie robię. Wystawiłam pierwsze ogłoszenie na portalu aukcyjnym, ale zostało usunięte jako podobno niezgodne z regulaminem. Spróbowałam gdzie indziej i nie czekałam nawet godziny, kiedy pojawił się pierwszy mail.

Kobieta jest zainteresowana pozytywnym testem. Co jej odpisujesz?

Że nie ma sprawy. Dostanie to, czego potrzebuje. Postanowiłam nie wnikać w powody, dlaczego szuka czegoś takiego. Jak idziesz do sklepu po krem do stóp, to też nikt cię nie pyta, w jakim stanie są twoje nogi i czy na pewno nie wysmarujesz sobie nim piersi. I tak doszło do pierwszej transakcji. Najpierw przelew na konto, a później wysłałam.

Ile testów sprzedałaś od tego czasu?

Nie chcę wdawać się w szczegóły, ale na pewno nie kilka i nie kilkanaście.

Zobacz również: Zdjęcia tego zdeformowanego dziecka wykorzystano do promowania aborcji (Historia, która wstrząsnęła Internetem)

sprzedaż pozytywnych testów ciążowych

fot. Unsplash

Czy klientki zainteresowane są tylko testami?

Właśnie nie i to była dla mnie spora nowość. Okazało się, że jeszcze lepiej można zarobić na „zestawach”. W skład czegoś takiego wchodzi pozytywny test ciążowy, pojemnik z moczem ciężarnej kobiety oraz zdjęcie USG płodu. Mocz jest po to, że w razie gdyby ojciec nieistniejącego dziecka zaproponował użycie własnego testu, to wynik też będzie pozytywny. Zdjęcia USG kolekcjonuję i mam z prawie każdego etapu ciąży. Potem dorabiam tylko kopie.

Zdradzisz, ile kosztuje taka usługa?

Pozytywny test ciążowy to 50 zł. Więcej wziąć nie można, bo konkurencja jest naprawdę spora. Zestaw to już droższa sprawa. Zawsze staram się wybadać klientkę. Raz biorę 100, raz 150, kilka z nich zapłaciło 200. Oczywiście plus przesyłka kurierem.

Nie masz wrażenia, że uczestniczysz w oszustwie?

Mnie naprawdę nie interesuje, w jakim celu kobiety to kupują. Ja odpowiadam za towar, a nie to, w jaki sposób zostanie wykorzystany. Ludzie kolekcjonują różne rzeczy. Nikt mi nigdy nie wmówi, że jestem współwinna oszustwa, bo mnie klientki nie informują, po co im ten test i mój mocz. Tylko one odpowiadają za to, co się z tym towarem później dzieje.

Przecież musisz mieć świadomość, po co to wszystko.

Zaprzeczam. Jestem tylko skromnym sprzedawcą.

Zobacz również: Zobaczyłaś dwie kreski, a nie jesteś w ciąży? Te rzeczy mogą zafałszować test ciążowy!

sprzedaż pozytywnych testów ciążowych

fot. Unsplash

Ile wzbogaciłaś się na tym procederze?

Wolałabym nie ujawniać szczegółów. Powiem tylko, że bardzo bałam się ciąży. Że nie dam sobie rady. Okazało się, że nagle moje życie stało się bardzo wygodne. Na nic mi nie brakuje i spokojnie oczekuję na rozwiązanie. Muszę mieć sporo szczęścia, skoro los jest dla mnie tak łaskawy. Kiedyś klepałam biedę, a teraz z nadzieją patrzę w przyszłość.

Może to nie los, ale klientki, które chcą wmówić partnerowi, że są z nim w ciąży?

Mówiłam już - ja nic na ten temat nie wiem. Sprzedaję towar. Nie interesuje mnie, do czego zostanie użyty. Równie dobrze mogą kupować go dla żartu, z ciekawości, żeby poczuć instynkt macierzyński. Trzeba patrzeć pozytywnie, a nie od razu zakładać najgorsze.

Ciąża kiedyś się kończy. Biznes też będzie musiał.

Na wszelki wypadek zaczynam gromadzić zapasy towaru, które pozwolą mi się utrzymać na rynku jeszcze przez chwilę. Zawsze mogę zostać też pośrednikiem, bo ciężarnych w moim towarzystwie nie brakuje. Poza tym, ja na jednym dziecku nie poprzestanę. Teraz stać mnie na to, żeby myśleć o dużej rodzinie.

Co powiesz tym, którzy zarzucą ci oszustwo?

Ale w czym ja oszukuję? Kogo okłamałam? Jestem w ciąży, moje testy są prawdziwe, mocz należy do mnie i zdjęć USG też nie zrobiłam sobie w Photoshopie. Mam czyste ręce.

Polecane wideo

Komentarze (11)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 25.02.2018 07:25
Jest popyt, jest podaż. Babka zarabia na tych idiotkach.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 24.02.2018 23:06
Gratulacje dla Romana
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 24.02.2018 16:51
Asiu już wiemy czym się zajmujesz :)
odpowiedz
Dominika (Ocena: 5) 24.02.2018 16:49
Nie ma to jak pisać o ciąży i na pierwsze zdjęcie umieścić dziwkę :D brawo !
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 24.02.2018 16:48
Chora i rura z pierwszego zdjęcia tym się zajmuje.
odpowiedz

Polecane dla Ciebie