Samo pojęcie planowania płci dziecka wydaje się absurdalne. Nie trzeba być wybitnym specjalistą, żeby wiedzieć, jak działa genetyka. To, czy urodzisz chłopca, czy dziewczynkę to efekt wielu czynników, a w pewnym sensie także przypadku. Niektórzy twierdzą wręcz, że jeśli zależy ci koniecznie na synku lub córeczce - być może nie nadajesz się na matkę. Ta powinna cieszyć się i kochać bez względu na wszystko.
To jednak nie przeszkadza w poszukiwaniu skutecznych metod, które mają przynieść oczekiwany efekt. Przyszli rodzice wierzą m.in., że na płeć potomstwa wpływa uprawianie seksu dużo przez lub tuż przed owulacją, dieta, a nawet pozycja księżyca na niebie. Skuteczności tych metod nigdy do końca nie udowodniono, ale ludowe wierzenia rządzą się swoimi prawami.
Co nie oznacza, że poważni naukowcy nie próbują opracować sposobu na poczęcie dziecka wymarzonej płci. Wyniki najnowszych badań prosto z Australii wykazały, że podstawą sukcesu jest… myślenie.
Zobacz również: Czy płeć dziecka można zaplanować?
źródło: Unsplash
Naukowcy z Australijskiego Uniwersytetu Narodowego w Canberze twierdzą, że przyszła mama płeć dziecka może sobie wymyślić. Tajemnicą sukcesu nie jest jednak koncentrowanie się na tym, że chcemy urodzić dziewczynkę czy chłopca. Badania wykazały, że lepiej skupić się na pieniądzach. Krótko mówiąc - im bogatsza jesteś lub przynajmniej tak ci się wydaje, tym większa szansa na urodzenie syna.
Te wnioski to nie wróżenie z fusów. Badanie objęło ponad 5 tysięcy dzieci urodzonych w Australii przez ostatnich 12 lat. Eksperci postanowili znaleźć korelację pomiędzy ich płcią i stanem posiadania matki. Okazało się, że im lepiej radzimy sobie finansowo, tym bardziej prawdopodobne jest to, że urodzimy chłopca.
Co ciekawe, wcale nie musisz być bogata. Wystarczy, że masz poczucie stabilizacji.
Zobacz również: EXCLUSIVE: Rozczarowała mnie płeć dziecka
źródło: Unsplash
- Nie od dziś wiadomo, że chłopcy są delikatniejsi. W ich przypadku ryzyko śmierci w łonie matki lub we wczesnym dzieciństwie jest o wiele większe. Między innymi dlatego rodzi się ich więcej. Nasze badanie udowodniło, że powodem może być również percepcja - tłumaczy dr Alison Behie z Australijskiego Uniwersytetu Narodowego w Canberze.
Jaka percepcja? Matka, która jest przekonana, że żyje w dobrobycie i poradzi sobie finansowo, automatycznie ma większą szansę na urodzenie syna. Naukowcy przyjrzeli się wielu czynnikom - wykształceniu kobiety, wiekowi, wadze, a nawet faktycznym zarobkom. Jednak tylko jedna przesłanka okazała się mieć znaczenie, jeśli chodzi o płeć potomstwa.
Chodzi właśnie o postrzegane bogactwo. Kiedy czujesz się kobietą sukcesu - tym mniejsza szansa, że urodzisz córkę.
Zobacz również: Ciąża i poród » 4 sposoby na odgadnięcie płci dziecka
źródło: Unsplash
- Udowodniliśmy, że kobiety, które postrzegają siebie jako zamożne i dobrze prosperujące, z biologicznego punktu widzenia mają większe szanse na urodzenie chłopca - twierdzą naukowcy. Nie musisz być więc żoną czy córką milionera i spać na pieniądzach. Wystarczy, że masz poczucie stabilizacji. Na syna musi cię być stać.
To jednak nie jedyne odkrycie w tej kwestii. Na początku tego roku naukowcy z Kanady wykazali, że im wyższe ciśnienie krwi matki, tym większa szansa na urodzenie syna (dokładnie o 45 procent).
Wcześniej udowodniono także, że w trudnych czasach rodzimy więcej chłopców. Chodzi o np. o kryzys gospodarczy czy zagrożenie wojną.