Ciąża to niezwykły, wręcz magiczny okres w życiu kobiety. Tuż pod jej sercem rozwija się dziecko, które kilka miesięcy później wyda na świat. Każda mama nie może doczekać się momentu, gdy wreszcie przytuli swojego malucha, ale to właśnie podczas ciąży jest z nim najbliżej i te chwile już się nie powtórzą. Wypadałoby wręcz je celebrować. Niestety mogą pojawić się dość nieprzyjemne dolegliwości, które w tym przeszkadzają. I wcale nie chodzi o ból pleców, nudności i kilka dodatkowych kilogramów do dźwigania.
Każda ciąża jest specyficzna i nie powinno się ich porównywać, co doświadczone kobiety często robią, a nawet pouczają swoje koleżanki. Dla jednej będzie znośna, a dla drugiej po prostu okropna. Choćby dlatego nie należy oceniać innych i nazywać ich wyrodnymi matkami.
Kilka kobiet, które nie wspominają swojej ciąży zbyt dobrze, zgodziło nam się opowiedzieć, jak było w ich przypadku. Nie mają zamiaru straszyć, po prostu dzielą się swoimi przeżyciami. Wszystkie zgodnie przyznały, że już nigdy nie powtórzą ciąży. Dlaczego? Przekonajcie się.
Zobacz także: Nietypowe objawy ciąży. Na co zwrócić uwagę?
Fot. iStock
„Kocham swoje dziecko i w żadnym wypadku nie żałuję, że je urodziłam. Mimo wszystko myśl o kolejnej ciąży napawa mnie przerażeniem. Podczas kilku pierwszych miesięcy spałam jak zabita, dosłownie słaniałam się na nogach. Mój mąż pracuje na zmiany, więc prawie go nie widywałam. Czułam się zmęczona i osamotniona. Potem sytuacja zmieniła się na odwrót. Nie mogłam zasnąć. Czasami trwało to kilka godzin, a po około dwóch i tak budziłam się, bo chciało mi się siku. Poza tym spanie z wielkim brzuchem jest koszmarnie niewygodne. Wszyscy powtarzali „Wyśpij się teraz, bo po urodzeniu dziecka nie będziesz miała czasu”. Dobre sobie. Do tego pojawiła się u mnie koszmarna wysypka. O pomniejszych dolegliwościach nie będę już wspominać”.
Fot. iStock
„Nie wspominam swojej ciąży dobrze. Mąż chciałby jeszcze jedno dziecko, ale ja kategorycznie odmawiam. Poród był dla mnie pestką w porównaniu z tym, co musiałam znosić podczas ciąży. Przede wszystkim drażniła mnie zależność od innych, często prowadząca do krępujących sytuacji. Np. musiałam prosić męża, żeby ogolił mi nogi, pomógł wejść do wanny, obciął paznokcie u stóp, itd. Co prawda kilka razy byłam u kosmetyczki, ale nie zawsze mogłam sobie na to pozwolić. Czułam się upokorzona, że widział mnie zaniedbaną i wykonywał przy mnie podobne czynności. Kolejna sprawa to obolałe piersi. Czasami nawet przy płukaniu wodą czułam okropny ból. Mam wymieniać dalej? Hemoroidy, wysypki po zjedzeniu orzechów, nudności... Sporo tego było”.
Zobacz także: Exclusive: Nie wstydzę się wpadki
Fot. iStock
„Dla mnie w ciąży najgorsze były chyba kompromitujące sytuacje. Ból czy niewygodę można jakoś znieść. Wiele razy miałam tak, że kichnęłam czy zakasłałam i popuszczałam przy tym mocz. Zdarzało się też w miejscach publicznych i dopiero był kłopot... Kilka razy musiałam naprawdę kombinować, żeby jakoś się zakryć, bo bałam się, że plama będzie widoczna. Mój mały sporo brykał i nieraz kopnął w pęcherz. Takie uroki ciąży. Na okładkach czasopism widzimy uśmiechnięte, zadbane kobiety. To mit. Ja przechodziłam ciążę w dresie i koszulach męża. Na twarzy często pojawiały mi się czerwone plamy, a na ciele krosty. Jak tu się czuć piękną i zadbaną? Wiem, że następnym razem może być lepiej, ale jakoś nie mam ochoty ryzykować”.
Fot. iStock
„W ciąży czułam się po prostu brzydka i nie chciałabym powtarzać tego doświadczenia. Znam kobiety, które faktycznie wyglądały pięknie, ale nie każdej jest to dane. Żyły na moim ciele stały się bardzo widoczne, pojawiło się też brzydkie owłosienie na brzuchu oraz na palcach stóp. Włosy również zgęstniały, ale wszystko wypadło po porodzie. Moją zmorą były rozstępy i potliwość. Czułam się bardzo niekomfortowo, gdy pot zbierał mi się pomiędzy piersiami albo w pachwinach. Kobiety, które tego nie doświadczyły, nie powinny się wypowiadać i krytykować. Ciąża dla mnie nie była „błogosławionym stanem”.
Fot. iStock
„Nie chcę drugiej ciąży. Dla mnie była tylko pasmem utrapień, chociaż cieszę się, że się na nią zdecydowałam. Dzięki temu mam piękną córkę. U mnie pojawiły się chyba wszystkie możliwe skutki uboczne ciąży, ale najgorsza była jedna z wizyt u ginekologa. Nikt mnie nie przygotował, że zostanie przeprowadzona przy udziale studentów. Leżałam na fotelu, naga od pasa i nagle wszyscy wparowali. Byłam wściekła. Co prawda to tylko jedno tak przykre wydarzenie, ale nasunęło mi myśl, jak bardzo w niektórych sytuacjach jesteśmy narażone na wstyd i upokorzenia. Poczułam się wtedy potraktowana przedmiotowo i ciąża tak dla mnie wygląda. Jakbym ja się w ogóle nie liczyła, tylko samo dziecko i przebieg jego rozwoju. A przecież ja też jestem człowiekiem. Nie wiem, czy przesadzam czy nie, ale tak czuję”.
Zobacz także: Ciężarna przyznała się do picia alkoholu w ciąży! [ZDJĘCIA]