Pasek św. Dominika - nietypowy sposób na radzenie sobie z bezpłodnością

Wierzący Polacy nie akceptują in vitro, dlatego promują inny sposób na powiększenie rodziny.
Pasek św. Dominika - nietypowy sposób na radzenie sobie z bezpłodnością
Fot. Thinkstock
14.03.2016

Decyzja o zakończeniu finansowania programu in vitro z budżetu państwa wzbudziła sporo emocji. Nic w tym dziwnego, bo dzięki niemu przez kilka lat wiele bezpłodnych par doczekało się potomstwa. Co w zamian? Nieśmiało wspomina się m.in. o naprotechnologii, czyli metodzie akceptowanej przez Kościół, ale nie mającej zbyt wielu swoich zwolenników w świecie nauki.

Alternatywą dla wierzących okazuje się niepozorna tasiemka, która zdaniem niektórych czyni cuda. To tak zwany pasek św. Dominika w połączeniu z gorliwą modlitwą ma doprowadzić do zapłodnienia i szczęśliwego rozwiązania. Metodę polecają Mniszki Zakonu Kaznodziejskiego z Krakowa, czyli dominikanki.

Jak to działa?

 

bezpłodna para

fot. Thinkstock

- Nasze pociechy są prawdziwym świadectwem opieki św. Dominika. To właśnie jego przez cały czas prosiliśmy o wstawiennictwo u Boga, jemu cały czas polecaliśmy nasze dzieci. Natanael i Jonatan są również świadectwem Waszej nieustannej modlitwy. Chcieliśmy za nią Siostrom bardzo, bardzo mocno podziękować. Żadne słowa nie wyrażą naszej ogromnej radości. Te dzieci są dla nas prawdziwym cudem Pana – czytamy w świadectwie opublikowanym na stronie miesięcznika rodzin katolickich „Nasza Arka”.

„Pasek św. Dominika nie jest talizmanem i nie jest przedmiotem magicznym! Jest tylko wezwaniem małżonków do usilnej i ufnej modlitwy o upragnione potomstwo za wstawiennictwem tego świętego” - tłumaczy z kolei „Dziennik Parafialny”.

Myślicie, że to działa?

 

bezpłodna para

fot. zrzut ekranu grodek.mniszki.dominikanie.pl

- Pasek ten jest zrobiony z białej wstążki lub tasiemki, na której wypisane jest po łacinie początkowe słowa modlitwy „O spem miram …” (O nadziejo przedziwna) i poświęcony przez Ojców Dominikanów. Należy go używać w danej potrzebie, odmawiając z wiarą MODLITWĘ, czyli tak zwane responsorium: „O Nadziejo Przedziwna” - czytamy na stronie internetowej zakonu.

Zgodnie z instrukcją niewiasta pragnąca potomstwa powinna przepasać się białym paskiem i prosić w modlitwie o dziecko. Nie wiadomo jednak, czy modlitwa ma być odmawiana w trakcie aktu seksualnego, czy może przed nim.

Pasek może otrzymać każda pragnąca potomstwa para. Wskazana jest ofiara. Siostry liczą później na świadectwo cudu.

 

Polecane wideo

Komentarze (9)
Ocena: 4.56 / 5
Anonim (Ocena: 5) 20.04.2016 17:26
Przepraszam, który mamy obecnie rok? 2016 czy może 1410? Bo czytając takie wiadomości mam wrażenie, że jednak 1410.
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 15.03.2016 10:43
Pomódlmy się: o panie boże daj mi dziecko. I już, bum i niepokalane poczęcie hahaha. Ludzie naprawdę są tacy głupi?! Niektóre przypadki są takie, że nawet leczenie nie pomaga, a oni tu mówią o jakiś zabobonach. Niech księżulkowie i zakonnice od siedmiu boleści zajmą się tym co potrafią: modlitwą. Od medycyny i innych spraw wara! No ja prd co za średniowiecze i ciemnogórd, ale nic dziwnego, pisiory u władzy!
zobacz odpowiedzi (1)
Mam na imię Genowefa (Ocena: 1) 15.03.2016 10:32
Tak, tak... Siostrzyczki na pewno wiedzą wszystko o ciąży najlepiej i jeszcze ten datek... A później znów spotkam w laRoche-Posay jakąś która będzie sobie kupować parę drogich kremów na dzień i na noc...
zobacz odpowiedzi (1)
Anonim (Ocena: 5) 14.03.2016 18:23
Co za brednie. Średniowieczne zabobony :)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 14.03.2016 15:00
omg
odpowiedz

Polecane dla Ciebie