Podobno nie można być tylko trochę w ciąży. Im się to jednak udało. Poznajcie kobiety, które z zimną krwią udawały, że znajdują się w stanie błogosławionym, byle tylko osiągnąć swój cel. Udało im się wmówić wszystkim, że w ich łonie rozwija się nowe życie, chociaż doskonale wiedziały o tym, że nie jest to prawda. To nie ciąża urojona, ale misternie zaplanowana mistyfikacja. W jakim celu?
Użytkowniczki aplikacji Whisper, która umożliwia anonimowe dzielenie się najgłębiej skrywanymi sekretami, zdradzają dziwaczne motywacje, które stały za tym kłamstwem. Bez ogródek przyznają „tak, udawałam, że jestem w ciąży”. Czasami po to, by zatrzymać przy sobie mężczyznę, a kiedy indziej, by odstraszyć od siebie natręta. I jak się okazuje – metoda na przyszłą mamę niemal zawsze zdaje egzamin.
Dlaczego kobiety udają ciążę? Te wyznania rozwiewają wszelkie wątpliwości na ten temat.
fot. Thinkstock
„Udawałam ciążę w pracy, że moi przełożeni traktowali mnie lżej. Zdziwiłam się, kiedy zażądali dowodu i kazali przynieść wyniki badań. Wtedy okazało się, że naprawdę spodziewam się dziecka!”.
„Wmawiałam wielu ludziom, że jestem w ciąży. Tylko dlatego, że naprawdę chciałabym zostać matką”.
„Powiedziałam mamie, że jestem w ciąży, kiedy odkryła w moim pokoju prezerwatywy. Ona nie akceptuje antykoncepcji. Przestraszyła się i chyba zmieniła zdanie w tej kwestii”.
fot. Thinkstock
„Raz zdarzyło mi się udawać, że jestem w ciąży, bo nie chciałam, żeby mój chłopak zostawił mnie samą w domu i poszedł do swoich znajomych na parapetówkę”.
„Przez jakiś czas udawałam, że spodziewam się dziecka, żeby w ten sposób usprawiedliwiać swoje tycie. Byłam coraz większa, a ten powód wszystko usprawiedliwiał”.
„Udawałam, że jestem w ciąży, a nawet poronienie. Wszystko tylko po to, żeby zmobilizować swojego chłopaka i żeby wreszcie mi się oświadczył”.
fot. Thinkstock
„Odgrywałam rolę ciężarnej przed policjantem, który zatrzymał mój samochód. W ten sposób wymusiłam na nim obniżenie mandatu”.
„W szkole średniej przez tydzień udawałam, że jestem w ciąży, żeby sprawdzić, czy mój były się tym przejmie. Byłam naprawdę zdesperowana. Chwilę później wsunął pod moje drzwi pieniądze, które miałam przeznaczyć na aborcję”.
„W poprzedniej pracy udawałam ciążę, żeby mieć trochę świętego spokoju”.
fot. Thinkstock
„Skłamałam, że jestem w ciąży chłopakowi, z którym się spotykałam i uprawiałam seks. Kilka miesięcy później wyznałam mu, że poroniłam. On postanowił upamiętnić nasze nienarodzone dziecko na tatuażu. Nigdy w życiu nie czułam się bardziej podle”.
„Udawałam ciążę tylko po to, żeby mój chłopak był szczęśliwszy. Chciał dziecka zdecydowanie bardziej ode mnie”.
„Wymyślona ciąża była najlepszym sposobem na to, aby wreszcie pozbyć się mojej współlokatorki. Miałam jej dość. Kiedy tylko się dowiedziała, wyprowadziła się”.
fot. Thinkstock
„W czasie długiego lotu udawałam ciężarną po to, żeby mieć możliwość korzystania z toalety w pierwszej klasie”.
„Udawałam ciążę w akcie zemsty. Chciałam, żeby mój były facet, który mnie zostawił, poczuł się z tym jeszcze gorzej”.
„Zdecydowałam się udawać ciężarną, kiedy zorientowałam się, że mój chłopak regularnie dziurawi prezerwatywy. Nie wiedział, że się zorientowałam. Był tak zdesperowany, że kilka razy szczytował we mnie, chociaż mu na to nie pozwalałam”.