Żyjemy szybko. Dużo pracujemy, mało odpoczywamy, mamy bardzo łatwy dostęp do informacji i hołdujemy racjonalnemu myśleniu. Mimo to w dalszym ciągu tak licznie wierzymy w przesądy i trzymamy się zwyczajów, które przynoszą szczęście lub pecha.
Wiara w przesądy wynika głównie ze stereotypów głęboko zakorzenionych w kulturze i tradycji. Są one jednak pozbawione podstaw i najczęściej nie da się ich zweryfikować. Należy je uważać jako pozostałości dawnego systemu wierzeń.
Z badań CBOS wynika, że najbardziej popularnym przesądem wśród badanych jest… trzymanie kciuków. Że taki gest przynosi szczęście, wierzy co trzeci ankietowany. Co czwarty dorosły Polak sądzi natomiast, że szczęście może przynieść kominiarz, a co piąty liczy, że szczęście przyniesie mu znalezienie czterolistnej koniczyny.
A w jakie przesądy najczęściej wierzą matki i kobiety w ciąży? Oto 9 najpopularniejszych bredni!
Dziewczynki kradną matkom urodę. To nieprawda, że jeśli kobieta w ciąży wygląda niekorzystnie, urodzi dziewczynkę, która zabiera jej wdzięk. Za różnice w wyglądzie odpowiadają hormony i nieodpowiednia dieta.
Farba do włosów farbuje płód. Rzecz jasna to, czy mama w czasie ciąży farbuje włosy, nie ma wpływu na kolor czupryny jej potomka. Rude włosy to wyłącznie kwestia genów!
Stosowanie depilatora pozbawia dziecko włosów. To jeden z najbardziej absurdalnych mitów ciążowych! Nasze prababki wierzyły też, że przytulanie włochatego psa sprawi, że dziecko będzie nadmiernie owłosione.
Korale na szyi matki duszą dziecko. To wierutne kłamstwo, że noszenie naszyjników spowoduje owinięcie pępowiny wokół szyi maluszka. Ewentualny problem tego rodzaju nie ma nic wspólnego z biżuterią, a jeśli się zdarzy, lekarze potrafią sobie z nim poradzić.
Brzydcy ludzie rzucają urok na dziecko. Czy to prawda, że jeśli mama patrzy na brzydkich ludzi, jej dziecko będzie nieurodziwe? Zdecydowanie nie! Wszystko jest uwarunkowane genetycznie, a maluch odziedzicza wygląd po dziadkach i rodzicach.
Piegi zwiastują dziewczynkę. Piegi u ciężarnej są efektem wzmożonej pracy hormonów. To, jakiej płci dziecko nosi pod sercem, nie ma na to żadnego wpływu.
Leworęczność dziecka to efekt ciążowych zmartwień. Owszem, lęki i zmartwienia mogą mieć negatywny wpływ na rozwój płodu i samopoczucie mamy, ale z całą pewnością nie wpływają na to, którą ręką będzie pisała twoja pociecha.
Spiczasty brzuch gwarantuje narodziny chłopca. Zdaniem lekarzy kształt brzucha zależy od ułożenia płodu, szerokości miednicy oraz ogólnej kondycji ciężarnej. W żadnym wypadku nie stanowi jednak o płci dziecka!
Łóżeczko kupione przed rozwiązaniem przynosi pecha. Przygotowanie pokoju maluszka jeszcze przed narodzinami z pewnością nic nie zapeszy! Współczesne kobiety, dzięki badaniom USG, mogą wiedzieć bardzo wiele na temat stanu zdrowia swojej pociechy i w razie jakichkolwiek komplikacji wspólnie z lekarzem podjąć stosowne działania.