Każdego roku tysiące młodych Polek zachodzi w ciążę. Wśród nich dominują dziewczęta w wieku 16-19 lat, a scenariusz w niemal każdym przypadku jest taki sam. Pierwsza miłość, decyzja o współżyciu, brak wiedzy na temat antykoncepcji lub świadoma rezygnacja z zabezpieczenia. Nie bez znaczenia są również mity – wśród nich najpopularniejszy, który mówi o tym, że w czasie pierwszego razu nie może dojść do zapłodnienia. Efekty nie trudno przewidzieć. Tylko w 2013 roku przybyło niemal 20 tysięcy nastoletnich matek. Nie jest to sytuacja pożądana i prosta, ale większość z nich podejmuje wyzwanie i robi wszystko, by zapewnić jak najlepszy byt potomstwu. Często wbrew partnerowi, który nie poczuwa się do odpowiedzialności i rodzinie, która zamiast wspierać – stygmatyzuje.
W tak skrajnych przypadkach mogą jednak liczyć na minimalną pomoc ze strony państwa. Becikowe, zasiłki i możliwość zamieszkania w domu samotnej matki to wciąż za mało, ale dziewczyna na progu dorosłości jest w stanie to jakoś przetrwać. Warto jednak zdać sobie sprawę, że nieplanowane ciąże nie dotyczą jedynie dziewcząt, którym do pełnoletności brakuje 2-3 lat. Coraz częściej współżycie rozpoczynają już 12-latki. Dla niektórych z nich pierwszy raz okazuje się tym decydującym. Kimś takim jest Jesika, nad której losem postanowił pochylić się „Super Express”.
Dziewczyna zaszła w ciążę w wieku 12 lat, czyli w szóstej klasie szkoły podstawowej. Jej przyszłość stoi pod wielkim znakiem zapytania.
fot. screen se.pl
Okazuje się, że dziecko 13-latki to wcale nie efekt przelotnej znajomości z nieodpowiedzialnym chłopakiem. Ojcem maleństwa jest 24-latek, z którym dziewczyna pozostaje w związku. Nie wiadomo jednak, czy mężczyzna będzie uczestniczył w wychowywaniu dziecka tuż po jego narodzinach. Za seks z nieletnią grozi mu więzienie. To nie ułatwia i tak dramatycznej sytuacji nastolatki. Termin porodu wyznaczono na marzec, więc może do niego dojść w każdej chwili.
Historia jest tym bardziej szokująca, że dziewczynka oraz jej rodzina otwarcie opowiadają o wszystkim mediom i chętnie pozują do zdjęć. A może najlepszą pomocą byłby... brak rozgłosu?
fot. screen se.pl
Jesika pochodzi z rozbitej rodziny. Ojciec przez długie lata nadużywał alkoholu, a co gorsze, w pijackim amoku znęcał się nad swoją rodziną. W związku urodziło się czworo dzieci. Oprócz Jesiki – dwóch braci i siostra. Kiedy dziewczyna miała 9 lat, jej matka postanowiła opuścić tyrana i szukać szczęścia gdzie indziej. Wtedy odnalazła swojego aktualnego partnera, z którym ma kolejnych dwoje dzieci. Na utrzymaniu pozostaje więc pięcioro małoletnich dzieci i ciężarna 13-latka.
Niedawno rodzina musiała wyprowadzić się z wynajmowanego domu i trafiła do lokalu komunalnego. Zamieszkali w ruinie, w której nie ma bieżącej wody, a ściany pokrywa grzyb.
fot. screen se.pl
Trudna sytuacja materialna zainteresowała urzędników, którzy twierdzą, że nastolatka nie będzie w stanie wychowywać swojego maleństwa w takich warunkach. Prawdopodobnie wystąpią z wnioskiem o umieszczenie jej w specjalistycznym ośrodku. Co na to Jesika?
W rozmowie z „Super Expressem” zastrzega, że „będzie kochała swojego maluszka ponad wszystko”, a jedyne, czego teraz potrzebuje to „nowego, większego lokalu z wodą i bez grzyba”. A co z ojcem nienarodzonego dziecka? Okazuje się, że sytuacja jest bardziej skomplikowana...