Paulina za dwa miesiące zostanie mamą. Dowiedziała się o możliwości urodzenia dziecka w wodzie i zastanawia się, czy się na to zdecydować. „U nas w jednym ze szpitali jest taka możliwość i nie wiem, czy warto. Trochę to dziwne, nie znam żadnej kobiety, która by się tego podjęła, ale może dobrze byłoby spróbować? Podobno taki poród zdecydowanie mniej boli”.
Większość lekarzy poród w wodzie chwali i zaleca. „Działanie ciepłej wody na organizm człowieka wykorzystywano w medycynie od wieków. Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia, przy braku przeciwwskazań medycznych, należy umożliwić kobietom kąpiel wodną w czasie pierwszego okresu porodu i/lub poród w wodzie” – pisze prof. Longin Marianowski w poradniku „Od poczęcia do narodzin”.
Jakie są zalety porodu w wodzie? (za prof. Marianowskim)
Dla kobiety:
- łatwiejsze przyjęcie wygodnej pozycji w czasie porodu, poczucie rozluźnienia, swobody i lekkości;
- ciepła woda łagodzi ból poprzez rozluźnienie mięśni, odczuwalność skurczów jest zdecydowanie mniejsza;
- poród przebiega szybciej (szyjka macicy szybciej się rozwiera);
- główka szybciej zstępuje w kanale rodnym;
- potrzeba mniej leków przeciwbólowych i rozkurczowych w czasie porodu – ze statystyk wynika, że kobiety rodzące w wodzie znacznie rzadziej proszą o leki przeciwbólowe;
- rzadsze są przypadki pęknięcia krocza.
Dla dziecka:
- łagodne przejście z jednego środowiska wodnego w macicy do drugiego zewnętrznego o podobnych właściwościach fizykochemicznych;
- mniejsze ryzyko wystąpienia niedotlenienia, zapewnienie stałości temperatury po wyjściu z kanału rodnego;
- mniejsze oddziaływanie światła i dźwięku – w wodzie jest cicho i ciemno.
Relaks w wannie
Żadne badania nie potwierdziły, że u matek bądź dzieci po porodzie w wodzie wyższy był odsetek infekcji.
„Możliwość skorzystania z kąpieli w pierwszym okresie porodu zapewnia coraz więcej oddziałów położniczych. Taka kąpiel (nie powinna być dłuższa niż 30 minut, ale może być po przerwie powtarzana) powoduje odprężenie rodzącej, rozluźnienie mięśni miednicy i krocza, co ułatwia zstępowanie główki i często przyśpiesza poród.
Dla każdej ciężarnej?
Jest niewiele sytuacji, w których korzystnie z kąpieli w wannie lub basenie byłoby niewskazane dla kobiety w ciąży lub rodzącej. Woda jest zalecana również w ciąży powikłanej nadczynnością tarczycy, nadciśnieniem, chorobami serca, cukrzycą, wadami w budowie łożyska (oprócz łożyska przodującego i nisko usadowionego), wadami pępowiny (pępowina dwunaczyniowa), wielowodziem i u licznych wieloródek. Są natomiast opracowania i wytyczne, które jako przeciwwskazania do porodu w wodzie wskazują nosicielstwo wirusa HIV, brak jest jednak danych potwierdzających rzeczywiste zagrożenie dziecka zakażeniem.
Niektórzy lekarze są jednak zdania, że w wodzie mogą się odbywać jedynie porody prawidłowe. Kobieta rodząca w ten sposób nie może mieć żadnych obciążeń zdrowotnych i ciąża powinna przebiegać bez komplikacji, rozważając więc taką opcję porodu, warto wcześniej omówić sprawę ze specjalistą.
W Polsce pierwszy poród w wodzie odbył się 1 stycznia 1996 roku w Łodzi. „Ciągle mało jest oddziałów zapewniających taką możliwość, ale dotychczasowe obserwacje i badania, a także ogromne zainteresowanie przyszłych matek i położników tym rodzajem porodu pozwalają żywić nadzieję, że oddziałów tych będzie przybywało” – sumuje prof. Longin Marianowski.
Ewa Podsiadły-Natorska
Korzystałam z:
„Od poczęcia do narodzin”, Longin Marianowski, poradnik polecany przez Polskie Towarzystwo Ginekologiczne
Materiały akcji Rodzić po Ludzku
Przebywanie w wodzie daje też większą swobodę w przyjmowaniu wygodnej dla rodzącej pozycji” – tłumaczy prof. Longin Marianowski.
Poród w wodzie odbywa się w takim pomieszczeniu w szpitalu, w którym zamiast łóżka porodowego jest wanna. Temperatura wody wynosi ok. 36-37 stopni, a temperatura w pomieszczeniu co najmniej 26 stopni. Po urodzeniu dziecko może przebywać w wodzie do około minuty, a przecięcie pępowiny powinno nastąpić zaraz po wyjęciu noworodka z wody. Rodząca wchodzi do wody, kiedy jej szyjka macicy jest rozwarta na około 5 centymetrów.
Maluchowi nic nie grozi
Należy mieć świadomość, że istnieje szereg mechanizmów chroniących malucha przed odetchnięciem pod wodą i nie ma ryzyka zachłyśnięcia. Nie ma też możliwości utopienia dziecka, ponieważ potrzebny do życia tlen noworodek otrzymuje za pośrednictwem łożyska i pępowiny. Przed zachłyśnięciem dziecko chronią też różnice stężeń między płynem płucnym a wodą, zachowane krążenie łożyskowe oraz umiejętność rozpoznawania przez noworodka płynu, w jakim się znajduje i związany z nią odruch nurkowania.
Ważne: zasolenie nie jest traktowane jako konieczność i poród może się odbyć w zwykłej, czystej wodzie z kranu. Jeśli używamy soli, to zaleca się sól morską w stężeniu 0,9 proc., a nawet niższym pod koniec porodu.