Raport: Polki masowo kupują chińskie tabletki poronne w Internecie! Czym to grozi?

To już nie lekkomyślność, a ryzykowanie własnego życia.
Raport: Polki masowo kupują chińskie tabletki poronne w Internecie! Czym to grozi?
09.12.2013

Najbardziej niebezpieczne tabletki aborcyjne pochodzą z Chin – sprzedawane są pod wymowną nazwą „Baby Kaput” i reklamowane jako „cudowne panaceum”. Dostępne są w internecie, a sięgają po nie nie tylko młode Polki. W lutym w rosyjskiej gazecie „Pravda” można było przeczytać, że do tamtejszych szpitali zgłosiły się spodziewające się dziecka kobiety z silnymi bólami i krwawieniem z dróg rodnych. Przyznały, że zażyły tabletki poronne. Skutki po ich zastosowaniu okazały się tak poważne, że lekarzom nie udało się uratować wszystkich pacjentek – na początku 2013 roku zmarła 20-latka, która próbowała pozbyć się płodu, łykając właśnie „Baby Kaput”.

Dyskretna pomoc

Z dotarciem do sprzedawców tabletek poronnych nie ma problemu. Na jednej ze stron publikujących ogłoszenia czytamy: „Wpadłaś? Jesteś w nieplanowanej ciąży? Jestem w stanie ci pomóc! Jestem uczciwy, nie oszukuję jak inni! Tabletki poronne do 9. tygodnia. Dyskrecja 100 proc. Nie kupuj byle czego, moje tabletki są skuteczne i prawdziwe. Skuteczność 97-98 procent, cena 350 zł. Wraz z zestawem wysyłam instruktarz”. Sprzedawca sprzedaje dwa preparaty: Arthrotec (12 tabletek) i RU-486.

Arthrotec (czyli mizoprostol) to lek, który z założenia na pomagać w chorobie zwyrodnieniowej stawów i w reumatoidalnym zapaleniu stawów. Zaczął jednak służyć w zupełnie innym celu – przerwania ciąży. Najczęściej sprzedawany jest on razem z preparatem znanym pod nazwą RU-486. To syntetyczny środek sterydowy (mifepriston). Tabletka, poprzez zablokowanie działania hormonu ciążowego jakim jest progesteron, sprawia, że dziecko w fazie prenatalnej umiera z głodu, a wyściółka macicy się odkleja.

Stosowanie mifepristonu jest przeciwwskazane w przypadku kobiet z założoną wkładką domaciczną, z ciążą pozamaciczną, niewydolnością nerek, skazami krwotocznymi, dziedziczną porfirią oraz przewlekle stosujących leki przeciwkrzepliwe lub kortykosterydy. W informacjach na temat działania leku amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) zaznacza, że nie do końca poznany jest jego wpływ na osoby cierpiące z powodu chorób przewlekłych, będące powyżej 35. roku życia oraz palące ponad 10 papierosów dziennie. Grupy te były systematyczne wykluczane z badań klinicznych i powinny być traktowane ze szczególną ostrożnością.

zabawki

Podczas badań klinicznych nad skutecznością RU-486 5 proc. kobiet doświadczyło niepełnej aborcji. W takiej sytuacji niezbędna staje się aborcja chirurgiczna. Niepełna aborcja może bowiem skończyć się zakażeniem, doprowadzić do trwałej bezpłodności, a nawet śmierci.

Po zastosowaniu preparatów typu „Baby Kaput” często dochodzi do przedwczesnego porodu. Ponieważ płód nie miał szansy się rozwinąć, dziecko rodzi się z poważnymi powikłaniami i wadami. Pojawia się ten sam zespół objawów: silne krwotoki wewnętrzne w obrębie płuc, żołądka praz mózgu. Po kilku godzinach dzieci umierają.

Lekarz się nie zorientuje?

W internecie dostępne są również tabletki poronne, które zdaniem sprzedającego można śmiało stosować aż do 16. tygodnia ciąży. „Wspieramy legalną i bezpieczną aborcję. Jeśli mieszkasz w kraju, gdzie kobieta nie ma dostępu do bezpiecznej aborcji, najlepiej i najbezpieczniej jest wykonać ją samodzielnie do 16. tygodnia ciąży. Wpadka? Niechciana ciąża? Nic straconego!” – pisze jeden ze sprzedawców.

zabawki

Prawdopodobieństwo, że mizoprostol doprowadzi do poronienia wynosi 70-80 proc.; jeśli połączy się go z RU-486, skuteczność wzrasta do 98 proc.

Śmierć z wykrwawienia

Stosowanie tego typu preparatów może wywołać szereg poważnych skutków ubocznych. Należą do nich: długie i obfite krwawienie, silne skurcze, bóle i zawroty głowy, nudności i wymioty, biegunka, osłabienie, wysypka skórna, reakcje alergiczne. Po zażyciu mizoprostolu pojawiają się dreszcze i gorączka. Poważnym skutkiem ubocznym może być też zapalenie narządów miednicy. Krwotok natomiast może trwać nawet kilka dni i w skrajnych wypadkach prowadzi do zgonu z wykrwawienia. W badaniach przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych 9 proc. kobiet po zażyciu tabletek aborcyjnych krwawiło przeszło przez miesiąc. W 0,1 proc. przypadków z powodu krwawienia trzeba było przeprowadzić transfuzję.

Nie przeprowadzono dotychczas długoterminowych prób, które mogłyby stwierdzić rakotwórcze działanie mifepristonu.

Na końcu zamieszczonego przez niego ogłoszenia znajduje się dopisek: „Lekarz w szpitalu nie jest w stanie stwierdzić, czy poronienie wystąpiło w sposób naturalny czy też sztuczny (tabletki poronne). Nie masz obowiązku informowania lekarza o zażyciu tabletek poronnych (przeprowadzeniu aborcji farmakologicznej). Lekarz ma obowiązek udzielenia pomocy niezależnie od przyczyny poronienia”. I dalej: „Niezwykle ważne jest, aby w czasie, gdy następuje poronienie, kobieta nie była sama. O sytuacji powinna być powiadomiona bliska osoba. Kiedy zacznie się krwawienie, osoba ta powinna zostać z kobietą dokonującą zabiegu, żeby w razie komplikacji udzielić jej pomocy”.

Co czuje dziecko?

Po leki aborcyjne chciała sięgnąć internautka Ania. „Czytałam dużo na temat tego rodzaju specyfików, bo kiedyś chciałam je sama wziąć. Po poczytaniu ogarnęłam się, dziś mam ślicznego zdrowego synka. Dziewczyny, nie kombinujcie, bo przekombinujecie. Ja raz dostałam krwotoku przy samoistnym poronieniu i wymagało to pomocy lekarskiej. Zastanówcie się, co robicie. Wierzycie obcym ludziom, którzy chcą tylko zarobić, a nie wam pomóc! Świat jest teraz okrutny”.

Rozbieżne są natomiast stanowiska lekarzy dotyczące momentu, w którym płód w łonie matki zaczyna odczuwać ból. Amerykański profesor nauk medycznych Bernard Nathanson (1926-2011), przez lata wielki zwolennik aborcji, który przyczynił się w 1973 roku do zalegalizowania jej w Stanach Zjednoczonych, po przeprowadzeniu kilkudziesięciu tysięcy zabiegów przerwania ciąży, nawrócił się na ruch pro-life.

W 1984 roku przy pomocy USG nagrał głośny film „Niemy krzyk” przedstawiający zabieg aborcji w trzecim miesiącu ciąży. Według komentarza w filmie widoczny na ekranie płód cierpi, ucieka przed narzędziem lekarskim, krzyczy z bólu i strachu.

W Polsce sprzedawanie tabletek poronnych i ich stosowanie na własną rękę jest nielegalne.

Ewa Podsiadły-Natorska

Polecane wideo

Komentarze (114)
Ocena: 5 / 5
Madzialena (Ocena: 5) 15.12.2019 19:35
Ja zamawiałam na Girlinneed - przyszły na 2 dzień - a co najistotniejsze mogłam sprawdzić co jest w paczce przed przekazaniem kasy kurierowi. Pamiętajcie, nigdy nie płaćcie z góry!!!
odpowiedz
madzia (Ocena: 5) 28.04.2016 12:04
na stronie girlinneed .com jedyne co możecie dostać to arthrotec, to zwykła ściema, koleś bierze się za lekarza a na żadne z pytań nie umie rzeczowo odpowiedzieć, jest z Wrocławia uważajcie na niego bo to zwykły oszust !! to jegonumery telefonów
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 06.05.2015 11:38
508426708 pewne sprawdzone srodki w tamtym roku pomogli mojej przyjaciolce teraz sama potrzebowalam ich pomocy byl to 10 tydzien. 508426708 tam popros o pomoc srodki teraz jak i rok temu bardzo skuteczne dziekuje i polecam
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 23.03.2015 10:53
508426708 Tylko Tam uzyskacie prawdziwa skuteczna pomoc. Tam nabylam srodki ktore na prawde pomogly w 9tyg dziekuje i polecam
odpowiedz
Podpis... (Ocena: 5) 09.03.2015 21:48
pisz komentarz...ja rez jestem po udaniem kuracji po pierwszej porcji było juz po wszystkim ale dla pewności wszystko wzełam było sporo ale kosmar minał teraz odpoczywał po zabieku. Dobrze ze mój partner był
odpowiedz

Polecane dla Ciebie