Nie ulega wątpliwości, że to fit blogerki rządzą masową wyobraźnią. Każda z nas chciałaby być równie zgrabna i pozować do zdjęć w najbardziej egzotycznych zakątkach świata. Sporą popularnością cieszą się również młode mamy. Zwłaszcza te idealne, które mogą się pochwalić płaskim brzuchem i jędrnym biustem tydzień po porodzie. Wszystkie łączy jedno - nie pokazują prawdziwego życia. Sprzedają nam złudzenia.
Na szczęście w Internecie nie brakuje również bardziej autentycznych postaci. Takich, z którymi każda normalna kobieta może się utożsamiać. Jedną z nich jest Olivia White, autorka bloga „House of White”. 28-letnia Australijka nie stara się koloryzować rzeczywistości. Szczerze opowiada o trudach macierzyństwa i pokazuje, jak ciąża i poród wpływają na kobiece ciało.
Niedawno na swoim Instagramie opublikowała zdjęcie brzucha chwilę po cesarskim cięciu. Teraz wzbudza kontrowersje kolejnym odważnym kadrem…
Zobacz również: Bez cenzury: Pierwsze słowa matek zaraz po porodzie
źródło: Instagram (instagram.com/houseofwhite_)
Oto fotografia, która poruszyła internautów kilka miesięcy temu.
„Wiem, że nie jest to mój najlepszy profil, ale kto inny robi sobie selfie kilka godzin po porodzie, aby inni mogli zobaczyć, jak go rozcięli i wyciągnęli z brzucha całego człowieka… Tak wygląda się chwilę po cesarskim cięciu.
Każdy, kto myśli, że to proste - niech wyobrazi sobie 15-centymetrową szparę w podbrzuszu, jak u patroszonego rekina, z którego wyciągane są fragmenty ciała surfera, którego wcześniej zjadł. Następnie rana zostaje zaszyta żyłką wędkarską, a twoje organy wewnętrzne cały czas chcą się wydostać na zewnątrz. Potem przejeżdża cię autobus, który cofa i robi to jeszcze raz, aby upewnić się, że rozjechał cię na dobre.
Jeśli nie wzięłaś silnego leku przeciwbólowego, cały czas odczuwasz boleśnie, że żyjesz. A tak naprawdę marzysz o tym, żeby umrzeć”.
Co tym razem pokazała blogerka?
Zobacz również: Horror naturalnego porodu (Młoda mama ujawnia szokujące kulisy)
źródło: Instagram (instagram.com/houseofwhite_)
„Przez jakiś czas nie chciałam opublikować tego zdjęcia ze względu na to, jak wygląda mój brzuch. Chociaż bardzo chcę czuć się pewnie we własnym ciele i cieszyć się ze swojego wyglądu, to nie jest takie proste. Zmiana nie następuje od razu i nie budzisz się z nastawieniem, że wszystko jest super. Każda z nas miewa lepsze i gorsze dni..
Ale nie możesz przestać, zwłaszcza, jeśli mała istota spogląda na ciebie. Musisz przypominać sobie każdego dnia, że jesteś niesamowita bez względu na to, że inni lub sama próbujesz sobie wmówić coś innego.
To piękny moment pomiędzy mną i moją córką. Wspomnienie, którym chcę się cieszyć na zawsze. I nic nie jest w stanie tego zrujnować” - twierdzi Olivia.
Zobacz również: Mama tworzy listę "zakazów" dla córki... Jej słowa podbijają Internet!
źródło: Instagram (instagram.com/houseofwhite_)
Wcześniej Olivia pokazała nawet zdjęcie z porodu...