Efekt `no make-up` nadal jest popularny. U niektórych kobiet wywołał pragnienie jeszcze większej naturalności. Coraz częściej słychać o osobach, które przestają robić makijaż. Czasami jest to tylko kilkudniowy eksperyment. Jednak w pewnych przypadkach dziewczyny na stałe rezygnują z makijażu i wykonują go tylko na specjalne okazje albo mocno ograniczają używanie kosmetyków.
Nie da się zaprzeczyć, że to prawdziwa kuracja relaksacyjno-zdrowotna dla skóry, która wreszcie może odpocząć i zacząć oddychać. Z drugiej strony decyzja stanowi dużą zmianę dla kobiety przyzwyczajonej do twarzy-maski. Są dziewczyny, które po nałożeniu makijażu wyglądają zupełnie inaczej i trudno byłoby je rozpoznać bez warstwy kosmetyków. Dlatego to spore wyzwanie... psychiczne.
Niedawno odwiedziłyśmy zagraniczne forum internetowe, które skupia kobiety nieużywające kosmetyków do makijażu. Niektóre z nich tylko `odpoczywają` od chemii, ale inne odnalazły dzięki temu nowy sposób na życie i nie wyobrażają sobie, żeby znowu nakładać na twarz kilku warstw tapety. Pozwoliłyśmy sobie na przytoczenie kilkunastu wypowiedzi.
Przekonajcie się, jak wygląda życie bez makijażu.
Zobacz także: LIST: „Na wesele wydałam grosze! Mrożone jedzenie, rozcieńczany alkohol, sztuczne kwiaty...”
Fot. Thinkstock
Zrezygnowałam z makijażu na jeden dzień i czułam się zupełnie bezbronna! Moja pewność siebie ulotniła się. Czułam niepewność w wielu sytuacjach, zwłaszcza, gdy napotykałam towarzystwo mężczyzn. Nigdy więcej nie powtórzę tego eksperymentu…
Nie maluję się już od tygodnia. Nie zrobiłam tego dla mojej skóry, chciałam sprawdzić samą siebie, to, jak będę się czuła. Przez pierwsze dwa dni przeżywałam koszmar. Teraz już się przyzwyczaiłam. Muszę powiedzieć, że ludzie reagowali pozytywnie. Nie mam jednak zamiaru rezygnować z makijażu na stałe.
Fot. Thinkstock
Koszmar, koszmar i jeszcze raz koszmar! Pięć osób nie poznało mnie w pracy, gdy przyszłam nieumalowana. Następnego dnia ponownie nałożyłam `maskę`.
Maluję się regularnie od 14. roku życia. Ostatnio zrobiłam wyzwanie wraz z przyjaciółką. Założyłyśmy się, która dłużej wytrzyma bez makijażu. Muszę się pochwalić, że wygrałam. Mam ładną cerę i wyraziste rysy twarzy. To nie był duży problem. Nie wiem jednak, czy miałabym tyle odwagi, gdyby moja twarz była pokryta pryszczami.
Zobacz także: LIST: „Żadna praca nie hańbi? Jestem kasjerką i klienci mieszają mnie z błotem!”
Fot. Thinkstock
Kiedyś zrezygnowałam z makijażu do pracy, bo bałam się spóźnienia. Nie wzięłam ze sobą kosmetyczki. Przez cały dzień miałam wrażenie, że wszyscy mi się przyglądają…
Od 18. roku życia jestem uzależniona od makijażu. Koleżanka namówiła mnie na eksperyment, który polegał na niemalowaniu się przez miesiąc. Podchodziłam do niego aż trzy razy. Za trzecim wytrwałam ten miesiąc, ale oprócz wyjątkowych okazji, w tym wesela mojego brata. Jestem z siebie dumna. Teraz wiem, że jestem ładna także bez makijażu.
Fot. Thinkstock
Kiedyś chciałam zniechęcić do siebie faceta, przyszłam więc na spotkanie bez makijażu. Okazało się, że to go nie zniechęciło… Nadal byłam dla niego atrakcyjna. Dzięki temu coraz częściej decyduję się na dni bez makijażu. Chyba powinnam mu podziękować, nauczył mnie akceptacji siebie…
Nie maluję się od pięciu lat. Czasami na niektóre okazje robię wyjątek, ale używam jedynie pudru i tuszu do rzęs. Moja cera jest ładniejsza niż kilka lat temu, do tego wyglądam młodziej.
Fot. Thinkstock
Lubię się malować, ale jakiś czas temu zauważyłam, że coraz mniej przypominam siebie. Nakładałam całe tony makijażu. Nie wychodziłam z domu bez podkładu, warstwy różu i bronzera. Malowałam sobie także brwi i używałam wyrazistych pomadek. Teraz od czasu do czasu rezygnuję z tapety, ale mój chłopak woli, kiedy się maluję.
Kiedyś poszłam na randkę bez makijażu. Chciałam sprawdzić faceta. Nie zdał tego egzaminu, bo ulotnił się po 30 minutach. To spowodowało, że na co dzień się nie maluję. Nie chcę więcej podobnych rozczarowań.
Fot. Thinkstock
W poprzednim miesiącu zrobiłam eksperyment i przez kilka dni chodziłam bez makijażu. Reakcje znajomych były dla mnie przykre. Niektórzy otwarcie mówili, żebym się umalowała. Chyba mieli rację. Moja twarz jest zbyt niewyraźna, abym mogła sobie pozwolić sobie na ten komfort.
Od kilku lat w mojej kosmetyczce gości tylko… puder. Kiedyś wydawałam majątek na kosmetyki. Naprawdę czuję różnicę w portfelu. Uważam, że wyglądam dobrze bez makijażu.
Fot. Thinkstock
W poprzednim tygodniu przyszłam na zajęcia nieumalowana. Zrobiłam to celowo, ale po dwóch godzinach skapitulowałam – poszłam do łazienki nałożyć tapetę. Wciąż pamiętam miny i pytania innych ludzi, co takiego robiłam, bo wyglądam na bardzo zmęczoną…
Zobacz także: Opatentowano tusz, który w stanie idealnym trzyma się na rzęsach prawie miesiąc!