Wiele z nas nie czuje się na tyle dobrze we własnej skórze, by pokazać się publicznie bez maski. W naszym przypadku wręcz dosłownie – makijaż ma nas nie tylko upiększyć, ale przede wszystkim przykryć wszystkie nasze niedoskonałości. Bez niego czujemy się wręcz nagie. Społeczna presja, niska samoocena, kompleksy i wymagania stawiane przed nami uniemożliwiają pełną akceptację tego, jak naprawdę wyglądamy.
Niektórzy, zwłaszcza mężczyźni, twierdzą, że malujemy się tylko i wyłącznie po to, by im się przypodobać. Każda zadbana (a więc także umalowana) kobieta ma tylko jeden cel – zwiększyć swoje szanse na rynku matrymonialnym. A jak jest naprawdę? Tego dowiadujemy się ze szczerych (?) wyznań dziennikarek serwisu BuzzFeed.
Młode kobiety postanowiły wyznać, dlaczego nie wyobrażają sobie życia bez make-up`u. Czy rzeczywiście chodzi o facetów? A może o coś zupełnie innego? Sprawdźcie! Na tę specjalną okazję zmyły z twarzy cały makijaż...
„Szczerze mówiąc, uważam że z makijażem wyglądam lepiej”
„10 minut, które poświęcam na makijaż rano, to czas prawdziwego odprężenia. Dodatkowo, czerwona szminka sprawia, że czuję się jak niesamowita kobieta”
„Ponieważ dzięki makijażowi czuję się prawdziwą sobą! (A na dodatek to całkiem przyjemna sprawa)”
„Ponieważ makijaż sprawia, że czuję się pewniejsza siebie”
„To rodzaj przedstawienia i gry związanej z naszą płcią”
„Ponieważ to sprawia, że czuję się straszliwie świeżo”
Wierzycie w ich wyznania? Czy makijaż naprawdę nie ma nic wspólnego z naszymi kompleksami i... facetami?