Podobno przeciętna kobieta zjada w ciągu całego swojego życia około 2-3 kg szminki... Pewnie byłybyśmy bardziej ostrożne, gdybyśmy wiedziały, co kryje się w używanych przez nas na co dzień malowidłach do ust.
Oprócz kombinacji olejów i wosków, pomadki zawierają wiele szkodliwych pierwiastków. Wśród nich najbardziej niebezpieczny jest ołów. Toksyczny dla ludzkiego organizmu metal ciężki odkłada się w narządach, powodując poważne choroby i uszkodzenia.
Najnowsze testy najpopularniejszych szminek wykazały, że aż w 12 z 55 przebadanych znajdują się śladowe ilości toksycznego ołowiu – podaje dziennik.pl. Najwięcej mają go szminki błyszczące, perłowe. Nie wykluczone, że niebezpieczny metal znajduje się również w cieniach do powiek z połyskującymi drobinkami.
Zaprezentowana przez nas substancja to tylko mała część ogromnej grupy niebezpiecznych związków wykorzystywanych w produkcji kosmetyków. Jak postępować w takiej sytuacji? Mamy dwa wyjścia.... możemy albo całkowicie zrezygnować z chemicznej pielęgnacji, albo… uważniej czytać etykiety.