O 100 warstw za dużo!
Wydaje ci się, że jeśli nałożysz 10 warstw tuszu, to rzęsy będą 10 razy grubsze i ładniejsze? Niestety nie. Co najwyżej będą 10 razy bardziej przypominać element przebrania za tarantulę. W większości przypadków nie wolno nakładać więcej niż dwie warstwy. Mokra mascara nałożona na suche rzęsy sprawi, że zamienią się w posklejane kępki pełne grudek.
Pompujesz szczoteczkę
Znasz to, prawda? Energiczne wtłaczanie szczoteczki do tubki, kilka razy, przed pomalowaniem rzęs. Wydaje cię się, że w ten sposób nabierzesz odpowiednią ilość kosmetyku? Jedyne co zrobisz, to wtłoczysz mnóstwo powietrza do środka, tusz wyschnie i będą grudki. Znowu.
Za rzadko kupujesz nowa mascarę
Nie pamiętasz kiedy ostatni raz otwierałaś nową tubkę tuszu? Bakterie, które się w nim zgromadziły - pamiętają. I ochoczo przyczyniają się do powstawania podrażnień, zaczerwienienia a nawet zapalenia spojówki. Jeden tusz wystarcza na 3-4 miesiące. I nie staraj się przedłużyć jego żywotności, bo możesz skrócić żywotność swoich rzęs.
Zaczynaj od początku
Ostrożnie malujesz rzęsy od samej podstawy? Zuch dziewczynka. Wszystkie inne niechaj też zaczną. Rzęsy malowane od cebulek wydają się dłuuuższe...
Zbyt silna
Za mocno przyciskasz szczoteczkę do rzęs i kończysz ze śladami na powiece. Usuń je patyczkiem zanurzonym w preparacie do zmywania oczu. I następnym razem rób to delikatniej!