Niemal każda kobieta na pewnym etapie życia dochodzi do wniosku, że jest jej odrobinę za dużo. Dieta i walka ze zbędnymi kilogramami to codzienność dla większości z nas. Nie zawsze uzasadniona, ale kompleksy czasami nie mają nic wspólnego ze zdrowym rozsądkiem. Zdarza się jednak, że jest zupełnie na odwrót - masz idealną figurę, ale wolałabyś, żeby było cię trochę więcej…
Te młode kobiety są na to najlepszym dowodem. Kiedyś szczupłe, zgrabne i wysportowane, a dziś - ze skrajną nadwagą, którą zafundowały sobie na własną prośbę. W ich przypadku otyłość to nie kwestia przypadku czy choroby, ale zaplanowana strategia. Chcą ważyć jak najwięcej, by wpisać się w gusta specyficznej grupy mężczyzn. Chodzi o wielbicieli tzw. BBW, czyli Big Beautiful Women (dużych i pięknych kobiet).
Jak twierdzą, dopiero z odstającym brzuchem i wielkimi udami czują się seksowne. A przy okazji dumne z tego, jak wiele udało im się „osiągnąć” (czytaj: przytyć). To trzeba zobaczyć, żeby uwierzyć.