Supatra Sasuphan z Tajlandii od urodzenia cierpi na tzw. Syndrom Ambras, zwany także syndromem wilkołaka. Cała twarz dziewczynki pokryta jest włosami, które rosną w bardzo szybkim tempie.
- Kiedyś kilka osób z mojej szkoły nazywało mnie „owłosioną małpą” lub „wilkołakiem”, ale już tego nie robią – opowiada Supatra i dodaje: - Staram się żyć normalnie. Nie chcę, żeby choroba miała jakikolwiek wpływ na moją codzienność.
Dziewczynka lubi pływać, tańczyć i spędzać czas ze swoimi przyjaciółmi, jednak jej ulubionym zajęciem jest oglądanie kreskówek. – Moją ukochaną bajką jest „Królik Bunny” – śmieje się dziewczynka. – Mogłabym go oglądać godzinami!
Włosy znajdują się także na jej rękach, nogach, uszach, plecach i klatce piersiowej, choć nie w takiej ilości jak na buzi. Podobną przypadłość odnotowano jedynie u 50 osób na świecie.
Ze względu na swą przypadłość 11-latka trafiła do Księgi Rekordów Guinnessa jako najbardziej owłosiona dziewczynka na świecie. – Bardzo mnie to cieszy – tłumaczy Supatra, która ani na chwilę nie traci dobrego humoru. – Inni ludzie ciężko pracują na to, aby trafić do Księgi, a ja znalazłam się tam bez wysiłku. To bardzo przyjemne!
Rodzice Supatry próbowali wyleczyć córkę za pomocą kuracji laserowej, kiedy dziewczynka miała 2 lata. Laser jednak nie pomógł, bo włosy odrastały tak samo szybko, jak wcześniej.
11-latka marzy o tym, aby w przyszłości zostać lekarzem. – Chciałabym pomagać innym ludziom. Leczyć ich z ciężkich chorób – mówi.
Maja Zielińska
Zobacz także:
Amputowano jej nos, rodziców nie stać na rekonstrukcję! CO BĘDZIE Z 5-LETNIĄ SONG HUA?
Dziewczynka straciła nos po ostrym zakażeniu. Miała wtedy niecały roczek.
3-letni Chase Britton nie posiada części mózgu, a mimo to normalnie funkcjonuje! NIEWIARYGODNE!
Niezwykły przypadek chłopca zadziwił cały medyczny świat!