Uroda to błogosławieństwo? Tak może powiedzieć tylko osoba, która nie jest przesadnie atrakcyjna - twierdzą najbardziej zainteresowane. Okazuje się bowiem, że piękna twarz i zgrabne ciało mogą bardzo przeszkadzać. Im jesteś ładniejsza, tym automatycznie gorzej postrzegana. Nie wspominając o tym, że wszyscy ci tego zazdroszczą.
Dobrze wie o tym Jane Curnow z Australii, która na łamach portalu news.com.au przekonuje, że z powodu niezwykłej urody jest skazana na samotność. Jej życie towarzyskie praktycznie nie istnieje. Odwróciły się od niej nawet najlepsze koleżanki, a na nowe znajomości nie ma żadnych szans. Wygląd stał się jej przekleństwem.
Dlaczego? - Zawsze myślałam, że to z moim charakterem jest coś nie tak. Teraz jestem przekonana, że przemawia przez nie zazdrość - twierdzi.
Zobacz również: Sprawdź, czy jesteś matematycznie piękna. Naukowcy udowodnili, że tak wygląda IDEALNA TWARZ!
źródło: Instagram (instagram.com/janecurnow)
- Straciłam większość moich przyjaciół i zawsze myślałam, że to moja wina. Nie zdawałam sobie sprawy, że największym problemem jest mój wygląd. Dopiero po trzydziestce przejrzałam na oczy - wyznaje w rozmowie z news.com.au. - Tak zwane przyjaciółki odsuwały się ode mnie, bo faceci bardziej interesowali się mną, niż nimi - twierdzi.
Z wiekiem jest jeszcze gorzej. Jane ma 51 lat, ale zupełnie na tyle nie wygląda. Dzięki zdrowej diecie i regularnym ćwiczeniom zachowała niesamowicie zgrabną sylwetkę. Według niej trudno tak wyglądać i mieć koleżanki w podobnym wieku. One w większości cierpią już na nadwagę, a ich twarze pokryte są gęstymi zmarszczkami.
- Kobiety zawsze miały do mnie pretensje, że jestem ładniejsza od nich - przekonuje.
Zobacz również: EXCLUSIVE: Mam ciało jak z bajki, a twarz jak z horroru
źródło: Instagram (instagram.com/janecurnow)
- Zdaję sobie sprawę z mojej urody, ale zamiast dumy i szczęścia odczuwam raczej presję - wyznaje 51-latka.
Jane twierdzi, że przez trudne relacje z ludźmi - odrzucenie ze strony koleżanek i przyciąganie do siebie niewłaściwych mężczyzn - w pewnym momencie jej życie zupełnie się zawaliło. 20 lat temu zdiagnozowano u niej silną depresję. Do 40. urodzin dwukrotnie próbowała popełnić samobójstwo. Dopiero teraz zdała sobie sprawę, że u podłoża problemów leży właśnie jej uroda.
Kobieta nie daje jednak za wygraną. Kilka lat temu zaczęła ćwiczyć, co świetnie wpływa na jej samopoczucie. Jest jednak coraz zgrabniejsza, co pewnie nie spodoba się nielicznym koleżankom…
Zobacz również: Z cyku pieniądze to nie wszystko, czyli... łuszczyca Kim znowu daje o sobie znać
źródło: Instagram (instagram.com/janecurnow)
Jane Curnow