Same najlepiej wiemy, że nie wszystkie nasze kompleksy muszą mieć racjonalne uzasadnienie. Czasami nie lubimy pewnej części ciała, choć wszyscy utwierdzają nas w przekonaniu, że wygląda ona zupełnie normalnie. Kiedy indziej przestajemy wierzyć w swoją atrakcyjność, bo inni za wszelką cenę próbują nam to wmówić. Jak było tym razem?
Można powiedzieć, że Shola Harriman przez długie lata akceptowała siebie. Być może nie uważała się za królową piękności, ale była zgrabna, uśmiechnięta i w pełni sprawna. Do głowy by jej nie przyszło, że powodem drwin kolegów ze szkoły może stać się jej czoło. Tak, to właśnie fragment głowy od brwi do linii włosów praktycznie zrujnował jej dzieciństwo.
Już jako 12-latka była nazywana właścicielką największego czoła na świecie.
Zobacz również: EXCLUSIVE: Mam dziwny kompleks
Fot. Prt screen www.facebook.com/shola.harriman/
Fot. Prt screen www.facebook.com/shola.harriman/
Fot. Prt screen www.facebook.com/shola.harriman/
fot. zrzut ekranu fb.com/shola.harriman
Agresja rówieśników nie ograniczała się jedynie do przykrych komentarzy. Dzieci szarpały ją za włosy, żeby odsłonić jej „obrzydliwe czoło”, a kiedyś na stołówce ktoś cisnął w jej twarz miską pełną makaronu z sosem. To wystarczyło, by dorastająca dziewczynka znienawidziła siebie i wpadła w głęboką depresję. Przez ponad rok praktycznie zerwała kontakt ze światem. Mieszkała z rodzicami i chodziła do szkoły, ale nic jej nie cieszyło.
Nie do końca wiadomo, skąd wziął się problem. Całkiem możliwe, że to zasługa przypadkowego kolegi ze szkoły, który wymyślił jej „wielkie czoło”, żeby mieć pretekst do znęcania się nad nią. Po latach trudno dostrzec, by jej głowa jakoś specjalnie odbiegała od normy.
W wieku 14 lat Shola zakwalifikowała się do konkursu Miss Nastolatek i wtedy zaczęła się jej pozytywna przemiana.
Zobacz również: MĘSKIM OKIEM: Kobiece kompleksy, które najbardziej wkurzają facetów
fot. zrzut ekranu fb.com/shola.harriman
Dziś dziewczyna ma 18 lat, bierze udział w wyborach Miss Wielkiej Brytanii, a kilka dni temu została wybrananajpiękniejszą kobietą w swoim mieście. Sporo sukcesów, jak na właścicielkę „obrzydliwie wielkiego czoła”.
- Do niedawna byłam naprawdę sfrustrowana. Wszyscy w szkole wiedzieli, że jestem tą od czoła. Kiedy masz kilkanaście lat, to oznacza koniec świata. Na szczęście wzięłam się w garść i chociaż niektórym konkursy miss wydają się głupie, mnie uratowały życie - twierdzi nasza bohaterka. Panna Harriman planuje także podjęcie studiów prawniczych.
Rozumiecie, skąd wziął się ten problem? Czy z jej czołem naprawdę jest coś nie tak?
Zobacz również: OPTYCZNE ZMNIEJSZENIE CZOŁA
fot. zrzut ekranu fb.com/shola.harriman
Co z tym czołem?
fot. zrzut ekranu fb.com/shola.harriman
Naszym zdaniem jej twarz w żaden sposób nie odbiega od normy.
fot. zrzut ekranu instagram.com/missleicestershiregb2016
Wręcz przeciwnie - to wyjątkowo piękna nastolatka!