Niykee Heaton gościła już na łamach naszego serwisu. Kilka miesięcy temu opisywałyśmy jej fenomen na Instagramie – tę ślicznotkę obserwuje bowiem grubo ponad półtora miliona ludzi z całego świata. Co takiego fascynuje jej fanów? Przede wszystkim bardzo zgrabne ciało, któremu nie brakuje kobiecych krągłości.
Niykee może się również poszczycić idealną „linią piękna”. Mowa o „thighbrow” (od angielskiego thigh – udo i brow - brew), czyli zagięciu, które pojawia się na naszym ciele, kiedy siedzimy lub kucamy. Nie każda z nas może się nim pochwalić, a zdaniem niektórych to współczesny symbol kobiecości. Wcale nie wielkie usta, wydatne pośladki, ani jeszcze większy biust, ale właśnie ta niepozorna linia.
Powstaje ona na styku uda oraz biodra i ma półkolisty kształt. Stąd nawiązanie do brwi w nazwie. Linia ta jest wyraźna i kształtna wyłącznie wtedy, jeśli nie jesteś chodzącą skórą i kośćmi. Aby powstała, Twoje uda powinny być nieco masywniejsze, niż to bywa w przypadku wychudzonych modelek.
Zwolennicy mody na „thighbrow” twierdzą, że charakterystyczna linia powstaje wyłącznie na zgrabnych i kobiecych ciałach. Jest idealna wtedy, kiedy masz apetyczne kształty – niedożywienie i nadwaga nie wchodzą w grę. Gwiazdorskim przykładem na słuszność tej tezy mają być m.in. Kylie Jenner, Rihanna czy Beyonce. A także Niykee Heaton, która robi się z każdym tygodniem coraz bardziej rozpoznawalna.
Zobaczcie jej „linię piękna”. Niesamowita?
Fot. https://instagram.com/niykeeheaton/
Fot. https://instagram.com/niykeeheaton/
Fot. https://instagram.com/niykeeheaton/
Fot. https://instagram.com/niykeeheaton/
Fot. https://instagram.com/niykeeheaton/
Fot. https://instagram.com/niykeeheaton/
Fot. https://instagram.com/niykeeheaton/
Fot. https://instagram.com/niykeeheaton/
Fot. https://instagram.com/niykeeheaton/
Fot. https://instagram.com/niykeeheaton/
Fot. https://instagram.com/niykeeheaton/