Obrażalski
Bywają osoby, dla których foch staje się ulubionym środkiem perswazji, a czasem nawet formą psychologicznej przemocy. Choć w powszechnej opinii kobiety mają większą skłonność do obrażania się, mężczyźni równie często stosują tego typu sztuczki.
Jednak w przypadku kobiety foch jest zwykle wyrazem siły i reakcją na niewłaściwe zachowanie faceta, która ma wymusić przeprosiny, najlepiej poparte prezentem, tymczasem u mężczyzny okazuje się niejednokrotnie dowodem słabości. Partner ze skłonnością do obrażania się bywa po prostu emocjonalnie niedojrzały. Zdaniem specjalistów taka postawa zdradza zwykle zakompleksionego i niedojrzałego cierpiętnika, który „strzela focha”, gdy coś dzieje się nie po jego myśli albo sytuacja wymyka się spod kontroli.
Zobacz także: Powiedz nam, co widzisz na tym obrazku, a my zdradzimy Ci, kim jesteś!
Zrzęda
Brzydka pogoda, męcząca praca, brak pieniędzy, głupi politycy – powodów do narzekania nie brakuje, ale niektóre osoby ze zrzędzenia uczyniły sposób na życie, sprawiając, że zatruwają je swojemu otoczeniu. Związek z malkontentem może stać się prawdziwym koszmarem, ponieważ wszystko zaczyna się kręcić wokół jego grymasów, spychając potrzeby partnera na dalszy plan.
Owijający się jak bluszcz
W serialu „Seks w wielkim mieście” taki typ osobowości nazwano „frienemy” i była to zbitka angielskich słów oznaczających przyjaciółkę i wroga. Jest to zazwyczaj kobieta, która oplata drugą osobę jak bluszcz, domagając się ciągłego zainteresowania i opieki. Gdy poczuje się odtrącona, potrafi zamienić nasze życie w prawdziwy koszmar.
Początkowo jest miła, oddana i pomocna w wielu sprawach – sprawdza się jako powierniczka tajemnic czy doradca podczas zakupów. Dopiero po dłuższym czasie odkrywamy, że chce być cały czas w centrum zainteresowania i tak naprawdę to ona wymaga wsparcia oraz nieustannej uwagi. Wpada do nas niezapowiedziana, dzwoni o różnych porach dnia i nocy, wprasza się na spotkania, lubi pożyczać ubrania, a nawet pieniądze. Bywa zazdrosna o znajomych, chłopka czy męża.
Fot. iStock
Wieczny chłopiec
Ten typ dotyczy zwykle tylko facetów, którzy ciągle uciekają: przed prozą życia, kompromisami i ludźmi, którzy mogą od niego czegoś wymagać. Panicznie lękają się zniewolenia, więc wybijają partnerce pomysł ślubu, tłumacząc, że lepszy jest wolny związek, bo przecież „papierek zabija tylko miłość”. Wieczny chłopiec nie lubi planowania przyszłości i odpycha niewygodne tematy, np. dotyczące dzieci.
Taka osoba potrafi przede wszystkim ranić. Jest egoistą, dla którego własne szczęście i dobre samopoczucie są najważniejsze. Choć potrafi fantastycznie uwodzić kobietę, traci zainteresowanie związkiem równie szybko, jak się zakochuje. Szczególnie gdy pojawiają się codzienne obowiązki.
Hipochondryk
Skłonność do ciągłego koncentrowania się na stanie własnego zdrowia, wynajdywania kolejnych chorób i rozmaitych zaburzeń potrafi bardzo negatywnie wpłynąć na otoczenie takiej osoby, której zresztą często zależy właśnie na tym, żeby wszyscy żyli jej problemami. Taki nadwrażliwiec potrafi skutecznie zatruć życie, jest silnie skoncentrowany na sobie i nie przejmuje się chorobami innych.
Złośliwiec
Ten typ może reprezentować zarówno mężczyzna, jak i kobieta. Zdaniem naukowców złośliwość, czyli skłonność do sprawiania komuś drobnych przykrości, nawet kosztem poniesienia osobistych strat, leży w naturze każdego z nas, ale niektórzy przejawiają większe natężenie tej cechy. Potrafią mocno zranić, dlatego lepiej ich unikać.
Złośliwość nie służy również relacjom damsko-męskim. Z „Raportu Ciekawości Redd’s” wynika, że prawie co drugi facet obawia się także kobiecych uszczypliwości, szczególnie prawionych w gronie rodziny lub znajomych. „Mężczyźni najbardziej boją się ośmieszenia, a jeśli przychodzi ono ze strony ukochanej osoby boli dotkliwiej” – komentuje Tomasz Sobierajski.
Fot. iStock
Płaczek
Dla niektórych osób ronienie łez staje się ulubioną formą wyrażania emocji. Czasami zaczynają płakać nim jeszcze cokolwiek się wydarzy, a w takim przypadku nawet drobna sprawa urasta do rangi prawdziwego dramatu. W towarzystwie takich osób każdy czuje się niekomfortowo.
Łzy, zwłaszcza kobiece, nie tylko wywołują ogromny niepokój, ale również… zmniejszają podniecenie seksualne. Potwierdziły to badania Noama Sobela, neurobiologia z izraelskiego Instytutu Weizmanna. Naukowiec dostrzegł zaskakujące reakcje, badając wpływ łez na zachowanie człowieka: mężczyźni obserwujący płaczące podczas smutnych filmów kobiety, nie odczuwali żadnej różnicy poziomu smutku ani radości. W ankietach wypełnianych po zakończeniu eksperymentu wyznali natomiast, że nastąpił u nich zdecydowany spadek pobudzenia seksualnego.
Smutas
Z badań przeprowadzonych przez agencję IQS na zlecenie Mattel Poland wynika, że najbardziej pożądanymi cechami mężczyzny są czułość, namiętność i zrozumienie dla potrzeb kobiety. Powinien także wykazywać się odpowiedzialnością, inteligencją i koniecznie – niebanalnym poczuciem humoru.
Smutasy są niemile widziane, dlatego lepiej trzymać się z daleka od osób, które rzadko się śmieją i nie potrafią się cieszyć z codziennych drobiazgów – śmiechu dziecka, zapachu niedzielnej jajecznicy czy wiosennego słońca. Pamiętajmy, że wspólny śmiech świetnie wpływa samopoczucie, rozładowuje napięcie, poprawia krążenie, aktywizuje mięśnie brzucha i twarzy.
RAF
/img2.papilot.pl/800w/2017/06/istock-52113207_1498826693.jpg "Fot. iStock")
/img2.papilot.pl/800w/2017/06/istock-52113207_1498826659.jpg "Fot. iStock")
Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie.
Więcej szczegółów w naszej