Marzena Bielarz z Krakowa to urodziwa blondynka, która robiła coraz większą furorę w mediach społecznościowych. Sama nigdy nie ukrywała swojej największej inspiracji. Zdjęcia często oznaczała tagiem #Barbie, dając do zrozumienia, że ma coś wspólnego z piękną zabawką. Niestety, teraz jej kariera stanęła pod znakiem zapytania.
Konto „Donatelli”, bo pod takim pseudonimem jest również znana, zostało zablokowane przez administrację Instagrama z powodu naruszenia regulaminu. „Bardzo zależy mi na odzyskaniu mojego konta, bo miałam 120 tys. obserwujących, ponad 800 zdjęć, pracowałam na to 1,5 roku i mam rozpoczętych wiele współprac z firmami” - napisała na facebookowej grupie poświęconej social mediom.
Komentatorzy sugerują, że to nie przypadek. Prawdopodobnie serwis uznał jej zdjęcia za zbyt prowokacyjne. Kilka z nich zachowało się na FB. Myślicie, że pokazała za dużo?
Zobacz również: Kolejna żywa lalka z Polski: Izabella studiuje prawo i chce wyglądać jak Barbie