Tanya Angus z Nevady była atrakcyjną, podobającą się płci przeciwnej nastolatką. Zgrabna sylwetka jest już jednak tylko wspomnieniem. Dziś dziewczyna waży 215 kg i ma ponad 2 metry wzrostu. Jak to możliwe?
Zaczęło się niewinnie. Bóle głowy, lekki spadek nastroju i delikatna zmiana rysów twarzy. 20-letnia wówczas Tanya sądziła, że to naturalne procesy związane z dorastaniem. W retuszu niedoskonałości urody pomagał makijaż, w poprawie samopoczucia - środki przeciwbólowe i lekkie antydepresanty. Sytuacja jednak z dnia na dzień się pogarszała, aż lekarzy zaalarmowały siostry dziewczyny. Medycy, po wykonaniu kilku prostych badań, zdiagnozowali akromegalię. To bardzo rzadkie schorzenie spowodowane nadmiernym wydzielaniem hormonu wzrostu. U wciąż rozwijających się osób może przerodzić się w gigantyzm, czyli nadmierny rozrost kości długich. Tak stało się w przypadku Tanyi.
Dalsze badania wykazały w głowie pacjentki obecność guza wielkości grejpfruta, wokół którego owinięte były tętnice. Guz uciskał na mózg, a ten produkował zawrotne ilości somatotropiny. Operacja przyniosła jednak tylko krótkotrwałe rezultaty. Po dwóch latach dziewczyna znów zaczęła rosnąć.
Jej koszmar trwa do dziś. Jako 30-letnia kobieta wciąż wierzy, że proces wzrostu i tycia uda się zatrzymać. Lekarze bezskutecznie próbuję znaleźć zestaw leków, które zahamują rozwój choroby, niestety bezskutecznie.
Gabriela Mostowicz -Zamenhof
Zobacz także:
Czy gruba kobieta może być seksowna?
W przypadku otyłości bardzo często dochodzi do pojawienia się zaburzeń na tle seksualnym.
Psychika słynnej nastolatki często nie jest w stanie wytrzymać ogromnej presji otoczenia.