Julia Wiktorowa gościła już na łamach naszego portalu kilka lat temu. Choć już wtedy jej śliczna buzia wydawała się wam wyjątkowo niedopasowana do muskularnego ciała, wydawało się, że gorzej już nie będzie. Niestety wszystko wskazuje na to, że dziewczyna o twarzy lalki zintensyfikowała swoje treningi, bo jej sylwetka stała się jeszcze bardziej umięśniona. Efekt jest taki, że głowa Julii wygląda tak, jakby ktoś dla żartu przyczepił jej głowę do ciała męskiego kulturysty.
To porównanie nie mija się zresztą tak bardzo z prawdą, ponieważ Julia Vins (taki przydomek przybrała) od kilku lat na poważnie zajmuje się kulturystyką. Spędza długie godziny na siłowni, gdzie wylewa hektolitry potu i przezwycięża swoje słabości. Wymagający trening sprawił, że jej figura nie ma zbyt wiele wspólnego ze zgrabną młodą kobietą. Pomimo imponującej muskulatury, nadal chce prezentować się dziewczęco. Dba o swoje włosy i chętnie się maluje. Tylko czy w jakikolwiek sposób te zabiegi odwracają uwagę od jej napakowanego ciała?
Oceńcie same. Nas najbardziej zaskoczyło zdjęcie numer 9.
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/julia_vins/)
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/julia_vins/)
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/julia_vins/)
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/julia_vins/)
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/julia_vins/)
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/julia_vins/)
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/julia_vins/)
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/julia_vins/)
Fot. Instagram.com (https://www.instagram.com/julia_vins/)