Z nikogo nie kpi się tak głośno i często, jak z blogerek modowych, a ostatnio także vlogerek zajmujących się makijażem. Wszystkie wrzucone są do jednego worka – dziewczyn, które niewiele sobie reprezentują, a ich jednym problemem jest to, w co się ubrać i jak się umalować. Jordan Bone jest wyjątkiem. Młoda Brytyjka potrafiła przykuć uwagę tysięcy swoich widzów, bo jest skromna i naprawdę zna się na rzeczy. Choć i do niej docierały krytyczne komentarze, na które zdecydowała się odpowiedzieć.
Pod niemal każdym filmem jej autorstwa pojawiały się pytania typu „co jest nie tak z jej rękami?!”, „dlaczego ona tak dziwnie trzyma ten pędzel?” czy „skąd takie koślawe ruchy?”. Zamiast skupić się na dziele (a Jordan naprawdę sporo potrafi), znowu szukano dziury w całym. Wiele jednak wskazuje, że to koniec podobnych uwag. Właśnie wydało się, dlaczego „tak dziwnie trzyma pędzel”.
W emocjonalnym nagraniu 25-latka wyjaśniła wszystkim krytykom, skąd wzięły się jej „koślawe ruchy”.
- Prawda jest taka, że przez wypadek wiele straciłam. Stałam się zależna od innych ludzi. Nie jestem w stanie sama się ubrać, ani nawet się uczesać. Makijaż jest dla mnie tak ważny, bo to jedyna czynność, którą mogę wykonać samodzielnie. Z trudem, ale samodzielnie – tłumaczy.
Jeszcze kilka lat temu jej dłonie były, jak wspomina, całkowicie bezużyteczne. Ciężką pracą przywróciła im należną rolę. Nadal nie może ich wysoko podnieść, ale są na tyle wyćwiczone, że jest w stanie się nimi malować. To więc nie tylko walka o lepszy wygląd, ale przede wszystkim forma rehabilitacji.
- Ludzie w Internecie zazwyczaj wypisują różne rzeczy bez zastanowienia. Teraz już wiecie, co mi dolega, więc zanim coś skomentujesz, przemyśl to – zachęca Jordan.
To, że Jordan porusza się na wózku inwalidzkim nie było tajemnicą, ale wyłącznie dla jej wiernych fanów. Na swoim kanale w serwisie YouTube w żaden sposób do tego nie nawiązywała. Skupiała się na tym, co robi najlepiej, a nie ckliwych historiach. Wreszcie doszła do wniosku, że czas poruszyć ten temat i uciąć wszelkie spekulacje. W filmie „Moja piękna walka” mówi o wszystkim wprost.
Z nagrania dowiadujemy się, że 10 lat temu uległa poważnemu wypadkowi samochodowemu. Nie tylko straciła czucie w nogach i od tego czasu porusza się na wózku. Ucierpiały także jej ręce. 25-latka cierpi z powodu tetraplegii, czyli paraliżu czterokończynowego, który jest efektem uszkodzenia rdzenia kręgowego w odcinku szyjnym. Na szczęście jest w stanie ruszać dłońmi, ale nie tak zgrabnie, jak pełnosprawni.
- Każdy wykonany makijaż wymaga ode mnie ogromnego wysiłku – wyznała.