Przypadłość Jill Price dla niektórych byłaby pewnie błogosławieństwem - kobieta bez problemu potrafi odtworzyć, co działo się 3 marca 1991 roku, przytacza nie tylko historie ze swojego życia, ale i fakty, które zaobserwowała.
Z badań nad pamięcią Jill wynika, że u podstaw jej „mocy” leży przeprowadzka, którą zaliczyła, gdy miała zaledwie kilka lat. Urodziła się w Nowym Jorku 30 grudnia 1965 roku (Wikipedia), po 8 latach wraz z rodzicami przeniosła się i od tamtego czasu jej umysł zaczął zapamiętywać wszystko, co się wokół niej działo. Jak sama wspomina, po raz pierwszy uświadomiła to sobie, mając lat 12 - stwierdziła, że pamięta cały poprzedni rok.
Wszystkie - zarówno dobre, jak i złe chwile - pamięta z taką samą intensywnością. Ma to bardzo duży wpływ na jej stan emocjonalny. Właśnie szczególnie traumatyczne doświadczenia, które są wciąż żywe (jakby się wydarzyły wczoraj), są powodem jej złego samopoczucia (walka z nadwagą, upokorzenia w szkole, wyrzuty sumienia czy najgorsze - śmierć męża). Jak sama tłumaczy, cały czas czuje ten sam ból:
„Ciągle czuję ten ból. To tak, jakby ktoś stale uderzał mnie młotkiem w głowę. Ponieważ nie mogę zapomnieć, nigdy nie staje się bardziej znośny” (tłumaczenie: dziennik „Polska. The Times”).
Od lat Jill może liczyć na pomoc dra Jamesa McGaugha, do którego zwróciła się z ciążącym jej problemem. Lekarz specjalizuje się w zaburzeniach pamięci, ale po raz pierwszy spotkał się z podobnym przypadkiem:
„Jej pamięć jest jedną z najbardziej nadzwyczajnych, jakie poznała nauka. Ponieważ po raz pierwszy mieliśmy do czynienia z takim syndromem, musieliśmy wymyślić jego nazwę. Zdecydowaliśmy się na hipermnezję, która składa się z greckiego słowa mnesis, oznaczającego pamięć i przedrostek hiper, oznaczający zbyt dużo” (tłumaczenie: dziennik „Polska The Times”).
Uczony na temat pamięci opublikował setki artykułów. Po tym na temat Jill Price zgłosiło się do niego ponad 200 osób, które twierdziły, że też mają hipermnezję. W badaniach zdiagnozowano tylko trzy podobne przypadki. Jak przyznaje dr McGaugh, przypadek Jill jest jednak szczególny, ponieważ tylko ona odczuwa emocjonalnie wspomnienia i jest przez nie dręczona.
Kobieta, opowiadając o działaniu swojej pamięci, opisuje ją w następujący sposób:
"Cały czas w mojej głowie przesuwają się wydarzenia z całego życia Tak, jakbym miała dwa ekrany, na których puszczane są różne filmy. Dziś jest 22. rocznica ślubu księcia Andrzeja i Sarah Ferguson. Wtedy też była środa. Mój przyjaciel miał urodziny. I dostał mnóstwo balonów. Był rok 1986. Tego dnia pojechałam też zobaczyć się ze znajomym, który pracował w Hard Rock Cafe".
Jej pamięć można porównać z mocą superbohaterów z komiksów czy filmów, lecz dla Jill jest przekleństwem, przez które nie może normalnie żyć. Po śmierci męża zamieszkała z rodzicami, czuje się bezpiecznie, choć jak sama mówi wciąż boi się rozłąki i śmierci.
Przeczytaj też: