Kolejny raz sprawdza się powiedzenie, że najtragiczniejsze scenariusze pisze samo życie. Horroru, który rozegrał się niedawno w USA nie wymyśliłby bowiem chyba żaden reżyser filmowy.
Jak donosi seusa.info, 46-letnia Michele Kalina z Reading w Pensylwanii w bestialski sposób zamordowała pięcioro własnych niemowląt. Ojcem każdego z dzieci był jej wieloletni kochanek, a zarazem kolega z pracy.
Zarówno romans, jak i wszystkie ciąże kobieta starannie ukrywała przed swoim mężem. Przed porodem znieczulała się dużymi dawkami alkoholu, a następnie rodziła dzieci w wannie. Kiedy niemowlaki przychodziły na świat, bez skrupułów je zabijała, a ich ciałka szczelnie zawijała w ręczniki i pakowała do lodówki. Zwłoki noworodków przechowywała także w szafie.
Mąż kobiety zapewne do dzisiaj żyłby w nieświadomości, że mieszka pod jednym dachem z kobietą-potworem, gdyby nie jego nastoletnia córka. Otóż pewnego dnia dziewczyna otworzyła jedną z domowych szaf, a wtedy szkielet jednego z zabitych niemowlaków wypadł na podłogę. Rozpoczęło się śledztwo, podczas którego Kalina przyznała się do mordowania dzieci. Wyrodna matka wyznała przy okazji, że od dawna męczą ją koszmary. - Płaczę, jak pomyślę o swoich maleństwach. Wiem jednak, że nic nie wróci im życia – mówi dziś kobieta.
Skrucha 46-latki nie usprawiedliwia jednak potwornej zbrodni, którą popełniła. Grozi jej od 20 do 40 lat pozbawienia wolności.
Maja Zielińska
Zobacz także:
7-latka przez 3 tygodnie nie mogła przestać się śmiać! (Biedna dziewczynka miała guza mózgu!)
Operacja miała niespodziewany skutek uboczny…
5-latki na OSTREJ DIECIE: Chcąc się upodobnić do modelek, zapadają na anoreksję!
Wszystkiemu winne są kolorowe magazyny, które lansują określony model piękna.