Ostatnia edycja programu „Rolnik szuka żony” okazała się najsłabsza pod względem spełnienia swojego celu. Zarówno gospodarze, jak i ich goście nie popisali się. Z pierwszego składu została wyłoniona tylko jedna para. Zbyszek nie dogadał się z Iwoną, Karol nie wybrał żadnej z dziewczyn, Mikołaj zdecydował się nie jechać z rewizytą do Teresy, Piotr odrzucił dwie kandydatki, a jedna sama go opuściła. Tylko Małgorzata dokonała wyboru, przy którym się trzyma. Wydaje się przy tym zadowolona z obrotu sytuacji.
Ostatecznie dzięki najbardziej popularnemu show TVP jedna rolniczka i dwóch rolników nawiązało romantyczne relacje. Oprócz Małgosi należy wspomnieć również o Karolu i Piotrze. Obaj mężczyźni zdecydowali się rozwinąć znajomości z dziewczynami, które napisały listy, ale nie znalazły się w programie. Piotr spotyka się z Kasią i – jeżeli wierzyć medialnym spekulacjom – para spodziewa sie dziecka. Największą zagadką okazał się jednak romantyk Karol. Na początku to on cieszył się największą sympatią widzów. Z czasem przypisano mu niestałość w uczuciach oraz niedojrzałość. Najpierw flirtował z Justyną, potem skłaniał się ku Sarze, a w ostatnim odcinku całował się z Jagodą.
Rolnik po odrzuceniu trzech kandydatek przejrzał listy jeszcze raz i skontaktował się z 30-letnią nauczycielką z Nowej Woli – wyżej wspomnianą Jagodą. Podczas spotkania oboje wydali się sobą oczarowani. Karol chwalił Jagodę i wyraził nadzieję, że ich znajomość przekształci się w coś poważniejszego. Dziewczyna również nie szczędziła mu ciepłych słów. Zdradziła się nawet z wcześniejszą obawą, że do takiego mężczyzny jak Karol napisało pół Polski.
Czy coś z tego będzie? Internauci są pod tym względem bardzo sceptyczni.
- Pewnie znowu szybko się wypalił to jego zauroczenie jak było z Justyną i Sarą
- Kochliwy.... niby druga randka, a mam wrażenie jakby się znali już znacznie dłużej , żałosne podejście Karola
- Ta nowa jego miłosc raczej długo nie potrawa
- Zakręci jej w głowie a jak mu się coś nie spodoba mimo że nie będzie miał racji to ją niestety rzuci tak jak Sarę bo pod koniec coś mu się odwidzi ... Nie wnikam
- Chłopak niedojrzaly emocjonalnie. Tyle mówi o motylach w brzuchu, szkoda, że tak szybko u niego odfruwają. Szkoda tej dziewczyny dla niego, toż to dzieciak
- On to chyba taki ma wiecznie ż każda słomiany zapał. Mocne wejście a słaby koniec
- Po spotkaniu z Justyną i w ogóle po liście od niej też był w siódmym niebie...
- Nie wiem czemu ale jakoś mu nie wierze w to jego kolejne zauroczenie , szkoda dziewczyny
Zobacz także: Małgosia z „Rolnik szuka żony” rozstanie się z Pawłem? Tak twierdzą internauci!