Zmysłowe usta, kształtny nos, idealnie zarysowane kości policzkowe… Choć mogłoby się wydawać, że opis ten dotyczy wyjątkowo urodziwej kobiety, tak naprawdę odnosi się do pewnego 32-latka z Nowego Jorku. Justin Jedlica, bo o nim mowa, już od 10 lat próbuje upodobnić się do partnera lalki Barbie, Kena. I trzeba przyznać, że jego starania są wyjątkowo skuteczne.
Mężczyzna w ciągu dekady przeszedł – uwaga – aż 90 operacji, które miały na celu przybliżenie go do plastikowego ideału. Lekarze poprawili w jego wyglądzie niemal wszystko: wstrzyknęli mu silikon w bicepsy, tricepsy, klatkę piersiową i policzki. Do tego wymodelowali mu nos, łuki brwiowe i podbródek. Powiększone zostały oczywiście również wargi. Do tej pory zabiegi kosztowały żywego Kena około 100 tysięcy dolarów.
Przeciwnicy Justina zarzucają mu, że jest rozchwytywany jako model, mimo że jego perfekcyjna sylwetka jest zasługą skalpela, a nie ćwiczeń fizycznych. 32-latek ma jednak na ten temat inne zdanie. – Ćwiczenia nie dają takiej adrenaliny, jak operacje plastyczne. A dla mnie liczy się najbardziej dobra zabawa i dreszczyk emocji. Uwielbiam to, jak wyglądam, ale wciąż chcę się doskonalić. Dlatego planuję kolejne zabiegi medycyny estetycznej – przyznaje szczerze.
Co sądzicie o twarzy i ciele Amerykanina? Przypomina Wam partnera lalki Barbie?
Maja Zielińska
Zobacz także:
LIST: Mam dopiero 27 lat, a rodzina już uważa mnie za starą pannę (Co mogę z tym zrobić?)
Klaudia czuje presję ze strony otoczenia. Nawet ginekolog ją pogania!
Nerina Orton: Ma mniej niż 40 cm w talii! (Już prawie pobiła rekord świata, ale czy to ładne?)
Kobieta przez 23 godziny dziennie nosi gorset wyszczuplający. Zdejmuje go tylko podczas kąpieli.