Ludzie nazywają ją „WIADREM SMALCU”, ale ona nie ma zamiaru schudnąć. Dlaczego?

Blogerka twierdzi, że dietę sugerują jej tylko hejterzy. Lekarze nie.
Ludzie nazywają ją „WIADREM SMALCU”, ale ona nie ma zamiaru schudnąć. Dlaczego?
źródło: Instagram (instagram.com/jewelzjourney)
16.01.2018

Nigdy wcześniej o otyłości nie mówiło się tak otwarcie, jak dzisiaj. Wszystko za sprawą wyzwolonych blogerek plus size, które przekonują, że nadwaga może iść w parze z pewnością siebie. Julianna Mazzei, znana szerzej jako Jewelz, doszła do takiego wniosku dopiero niedawno. Wcześniej była „grubą i zakompleksioną dziewczyną, która przepraszała za to, że żyje”.

Jak przyznaje, do 23 roku życia nienawidziła siebie. Przyczynili się do tego bezlitośni rówieśnicy, którzy w szkole nazywali ją „wiadrem smalcu”, a także były chłopak, który zakończył ich związek z powodu jej „chorobliwego stylu życia”. Ale wszystko zmieniło się w momencie, kiedy trafiła w Internecie na równie duże, ale znacznie szczęśliwsze kobiety.

Wtedy zrozumiała, że nie musi przepraszać za to, kim jest. I musi wreszcie zaakceptować samą siebie.

Zobacz również: Otyła blogerka pokazała przystojnego chłopaka. „Nie zasługujesz na niego! Co on w tobie widzi?!”

Julianna Mazzei Jewelz

źródło: Instagram (instagram.com/jewelzjourney)

„Kiedyś nie pozwałam sobie nawet na to, żeby rodzina zobaczyła mnie w takim stanie. Nie przebierałam się przy innych dziewczynach przed WF-em. Zawsze czekałam na to, aż zwolni się kabina w WC. Dziś jestem jedyną dziewczyną, jaką znam, która siedzi w samym biustonoszu na środku sklepu, przy szybie, spoglądając na ruchliwą ulicę i niczym się nie przejmując.

Zaakceptowanie swojego ciała sprawiło, że moje życie jest łatwiejsze. W pokoju pełnym dziewczyn, których nie znam, nie zamartwiam się już tym, czy widzą mój tłuszcz na plecach albo czy mój brzuch za bardzo nie zwisa.

Zrozumiałam, że moje ciało jest, jakie jest i czas się z tym pogodzić. Oto co pozytywny obraz samej siebie dał mnie” - podpisała to zdjęcie.

Zobacz również: Ma prawie 180 cm wzrostu i waży ponad 90 kg. „Jestem doskonała!”

 

Julianna Mazzei Jewelz

źródło: Instagram (instagram.com/jewelzjourney)

Choć fotografia opublikowana na Instagramie zdobyła tysiące polubień, Jewelz wciąż musi się niektórym tłumaczyć. Najczęstszym zarzutem stawianym pod jej adresem jest to, że nie dba o swoje zdrowie. Blogerka jest innego zdania.

„Nigdy żaden lekarz nie zasugerował mi, że powinnam zmienić dietę i zrzucić nadwagę. Oczywiście, zauważają moją otyłość, ale z ich ust nie padają słowa w stylu: Musisz schudnąć, bo ryzykujesz swoim zdrowiem - tłumaczy w innym wpisie.

Myślicie, że to prawda? Samoakceptacja to jedno, ale wszelkie badania potwierdzają, że zbędne kilogramy działają zawsze na naszą niekorzyść.

Zobacz również: Jak zareagowali faceci na randkę z otyłą dziewczyną?

Julianna Mazzei Jewelz

źródło: Instagram (instagram.com/jewelzjourney)

Julianna Mazzei znana jako Jewelz

Polecane wideo

Komentarze (19)
Ocena: 5 / 5
gość (Ocena: 5) 17.01.2018 15:50
PRZESTAŃCIE PROMOWAĆ OTYŁOŚĆ LEWAKI, TO JEST CHOROBA KTÓRĄ TRZEBA LECZYĆ, A PROMOWANIE JEJ JEST JAK NAMAWIANIE DO PRZESTĘPSTWA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 16.01.2018 22:31
No nie wierzę, że lekarz nie kazał jej schudnąć... Nie podobają mi się chude ani szczupłe kobiety, ale takie kobiece, ma czym oddychać i na czym usiąść
zobacz odpowiedzi (1)
gość (Ocena: 5) 16.01.2018 19:37
ja już chyba wolą tą kobitkę niż te wszystkie plastiki
zobacz odpowiedzi (2)
gość (Ocena: 5) 16.01.2018 16:13
Obrzydliwe stworzenie.
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 16.01.2018 12:21
Nie wiem gdzie zyja takie walenie.W moim miescie nigdy takiego potwora nie widzialam
odpowiedz

Polecane dla Ciebie