Joey Prixx ma 26 lat, pochodzi z Bostonu i zawodowo zajmuje się piercingiem. Sam może się pochwalić kolczykami w nietypowych częściach ciała, takich jak policzki czy klatka piersiowa, ale metalowe ozdoby to nie jest jedyna rzecz, która wyróżnia go z tłumu. Mężczyzna ma wydatne, silikonowe pośladki. Na ten i 100 innych zabiegów wydał łącznie… ponad 60 tysięcy dolarów.
- Przeszedłem sporo bólu, by uzyskać wymarzony efekt – twierdzi na łamach „Daily Mail” – przez 6 tygodni nie mogłem normalnie usiąść, za to teraz siedzi się na moich pośladkach fantastycznie! Są mięciutkie, jak balony wypełnione wodą. Uwielbiam je! – dodaje.
Motto mężczyzny brzmi „plastic is fantastic”, dlatego nie przejmuje się, gdy ktoś zarzuca mu, że jego „siedzenie” nie pasuje do reszty ciała, bo jest zbyt wydatne. – Na tym mi zależało. Moim zdaniem pośladki prezentują się fenomenalnie. Życie z implantami jest takie zabawne! – cieszy się 26-latek.
Zobaczcie, co skrywa pod bielizną. Przeżyjecie szok – gwarantujemy.
Otyła dziewczyna nie powinna zakładać bikini? Spójrz na nią to… zmienisz zdanie!
Fot. https://www.instagram.com/joeyprixx/
Fot. https://www.instagram.com/joeyprixx/
Fot. https://www.instagram.com/joeyprixx/
Fot. https://www.instagram.com/joeyprixx/
Fot. https://www.instagram.com/joeyprixx/
Fot. https://www.instagram.com/joeyprixx/
Fot. https://www.instagram.com/joeyprixx/