Gdyby stworzyć ranking osób, które najbardziej wpływają na młodych ludzi, na liście z pewnością dominowałyby blogerki. Nie tylko modowe, bo te w ostatnim czasie mogą pozazdrościć popularności bardziej lub mniej zawodowym trenerkom fitnessu. Po latach fascynacji ubraniami, teraz zwracamy uwagę przede wszystkim na to, co pod nimi. Czyli na ciało. W Internecie szukamy inspiracji i motywacji, ale równie często… padamy ofiarą zwykłego oszustwa.
Zanim uwierzysz, że twoja ulubiona postać z Instagrama naprawdę wygląda idealnie i chciałabyś być dokładnie taka, jak ona - musisz zobaczyć te zdjęcia. Kilka z nich zdecydowało się ujawnić prawdę o zdjęciach publikowanych w Sieci. Okazuje się, że gdyby nie odpowiednia poza, oświetlenie czy pora dnia - efekt nie byłby tak spektakularny. Być może trudno uznać to za kłamstwo, ale na pewno mamy do czynienia z koloryzowaniem rzeczywistości.
Zdziwisz się, jak wyglądają, kiedy po prostu zrobią sobie selfie, zamiast godzinami pozować. Nagle perfekcyjna sylwetka przestaje być już tak doskonała…
Zobacz również: Oszustka czy geniusz? W kilka minut powiększyła swoje piersi (Bez skalpela!)
źródło: Instagram (instagram.com/madalingiorgetta)
Zdjęcie pozowane kontra rzeczywistość
źródło: Instagram (instagram.com/jessraeking)
Zdjęcie pozowane kontra rzeczywistość
źródło: Instagram (instagram.com/annavictoria)
Zdjęcie pozowane kontra rzeczywistość
źródło: Instagram (instagram.com/haileybettencourtfitness)
Zdjęcie pozowane kontra rzeczywistość
źródło: Instagram (instagram.com/ashleylouisejames)
Zdjęcie pozowane kontra rzeczywistość
źródło: Facebook (facebook.com/foodiegirlfitness)
Zdjęcie pozowane kontra rzeczywistość
źródło: Instagram (instagram.com/emilyskyefit)
Zdjęcie pozowane kontra rzeczywistość
źródło: Instagram (instagram.com/selfloveclub)
Zdjęcie pozowane kontra rzeczywistość
źródło: Instagram (instagram.com/annavictoria)
Zdjęcie pozowane kontra rzeczywistość
źródło: Instagram (instagram.com/selfloveclub)
Zdjęcie pozowane kontra rzeczywistość
Zobacz również: Te zdjęcia dzieli jedynie 12 godzin. O co chodzi z ciałem tej blogerki fitness?