Faceci przebrani za kobiety

Wielu crossdresserów to osoby, które od czasu do czasu po prostu czują się kobietami.
Faceci przebrani za kobiety
20.08.2008

Crossdressing (krosdresing), bo o tym mowa, to nic innego jak zakładanie ubiorów przynależnych płci przeciwnej. Często poprzez crossdressing rozumiana jest sama czynność przebierania się. Transwestytyzm natomiast ma z definicji dodatkowo pewne podłoże psychiczne. Każdy transwestyta uprawia crossdressing, jednak nie każdy crossdresser musi być transwestytą.

Żony mężów, którzy przebierają się za kobiety, często dowiadują się o tym po ślubie. Na początku jest płacz i pytanie: "Dlaczego mnie to spotkało?" Ale z upływem czasu kobiety zaczynają to akceptować, bo kochają swoich mężczyzn.

Co jakiś czas przychodzi bunt: "Dlaczego mój facet ma więcej par szpilek i stringów ode mnie?" I odwieczne pytanie: "Co będzie, jeśli ktoś się dowie?" Często dochodzi do scen zazdrości. O kogo? O tę kobietę, w którą zamienia się mąż. Bo „ona” jest szczuplejsza, bo ma ładniejsze nogi, więcej ubrań, jest ładniej umalowana. Żona nie ma na to czasu, musi prać, prasować, gotować, zajmować się dzieckiem. Nie może spędzić przed lustrem godziny czy dwóch, ale robi wszystko, aby wyglądać lepiej od „drugiej natury” swojego mężczyzny. Dba zatem o linię, często zmienia fryzury (tak jak mąż). Zaczyna odczuwać presję, która motywuje ją do tego, aby wyglądać lepiej od swojej wyimaginowanej konkurentki. Kiedyś była jedyną, najważniejszą kobietą w domu, a teraz? Musi dzielić swój tron z „inną”. Dzisiaj to ta druga jest bliżej niego, z nią się bardziej liczy.

 

Każdy z crossdresserów ma za sobą lata życia w ukryciu, więc kiedy już raz wyjdzie z szafy, to nie chce do niej wracać. Tam zostały traumy. Gdy młody chłopak zauważa, że lubi przebierać się w kobiece ciuchy, od razu ma świadomość, że powinien się tego wstydzić. W dostępnych książkach przeczyta, że jest transwestytą, czyli zboczeńcem, który wkłada damskie ubrania, żeby rozładować podniecenie. Po osiągnięciu satysfakcji seksualnej odrzuca ciuchy z obrzydzeniem i nie wraca do tego przez jakiś czas. Tak bywa. Ale wielu crossdresserów to osoby, które od czasu do czasu po prostu czują się kobietami. We wszystkich sferach życia.

 

Międzynarodowa klasyfikacja chorób podaje, że są dwa rodzaje transwestytyzmu - podwójnej roli i tzw. fetyszystyczny, który sprowadza się do podniecenia. U nas ten podział nie obowiązuje. Niektórzy polscy seksuolodzy twierdzą, że transwestytyzm można wyleczyć, bo związany jest wyłącznie ze sferą seksualną. Inni, że dotyczy on tylko gejów. Z niektórych badań wynika, że na przygody seksualne w przebraniu za przeciwną płeć ma ochotę co 25. osoba. W przeważającej większości są to heteroseksualni mężczyźni.

Okazuje się, że problem powstaje nie wtedy, kiedy dowiaduje się żona, lecz w momencie pojawienia się dzieci. Opisano historię dziewczynki, która przyszła do przedszkola i opowiedziała, że mieszkają z nią trzy osoby: mama, tata i ciocia. Okazało się, że w rodzinie jest trans.

 

Crossdresserom niepotrzebne są do życia regulacje prawne (tak jak lesbijkom czy gejom), ale niektórym - opieka psychologa i wszystkim - akceptacja społeczna. Brak tylko metody, jak o nią walczyć. Marsze transtolerancji? To może ludzi bardziej przestraszyć, niż przekonać. Poza tym, kto w nich weźmie udział?

Wiele osób trans jakoś sobie poukładało życie, czasami się przebiorą i pojadą do innego miasta, żeby pospacerować po ulicy. Niekoniecznie chcą się ujawniać.

Polecane wideo

Komentarze (156)
Ocena: 4.99 / 5
gość (Ocena: 5) 26.11.2022 06:17
Ja osobiście kupiłem sobie bluzy damskie i trochę swetrów i je ubieram bo nie akceptuje innych ubrań
odpowiedz
gość (Ocena: 5) 11.08.2022 08:46
Bardzo to lubie
odpowiedz
gość (Ocena: 4) 07.12.2021 16:41
nasze społeczeństwo jest nie tolerancyjne.Mam 55 lat podobno dobrze się trzymam, rozwiodłem się 15 lat temu jak moja była (odkryła ze się przebieram nawet nie w jej ciuszki)nie potrafiła zaakceptować ze lepiej od niej wyglądam.
zobacz odpowiedzi (2)
kris53 (Ocena: 5) 19.08.2019 15:52
Pomimo że mam już 58 lat ale młody wygląd,uwielbiam ubierać się w damskie ciuszki oczywiście jak nie ma nikogo w mieszkaniu a na czarnej mini sukieneczce mieć zawiązany śnieżnobiały haftowany fartuszek,niestety na co dzień po mieszkaniu mogę chodzić w fartuszkach ale na swoich męskich ciuchach zwłaszcza przy gotowaniu i wszelkich pracach kuchenno domowych,uwielbiam fartuszki ale muszą być ładne raczej takie retro zakładane na szyję albo tzw krzyżaczki i wiązane w pasie
zobacz odpowiedzi (1)
Gość (Ocena: 5) 01.07.2019 14:36
Twój komentarz
odpowiedz

Polecane dla Ciebie