EXCLUSIVE: Tak bardzo bałam się niechcianej ciąży, że poddałam się sterylizacji

Wiktoria w wieku 25 lat stała się bezpłodna. Na własne życzenie.
EXCLUSIVE: Tak bardzo bałam się niechcianej ciąży, że poddałam się sterylizacji
21.03.2015

W Polsce, w niektórych środowiskach, skrajne emocje wzbudzają takie metody antykoncepcji, jak pigułki czy prezerwatywa. Głęboko wierzący uznają je za szkodliwe i nieskuteczne, bo... tak twierdzą kościelni hierarchowie. Promowany jest kalendarzyk małżeński lub wstrzemięźliwość. O trwałych metodach zapobiegania niechcianej ciąży tym bardziej nie mówi się głośno. Sterylizacja jest w końcu jeszcze bardziej niemoralna, a na dodatek niezgodna z polskim prawem. Podwiązując jajowody, kobieta pozbawia się swojej kobiecości, bo ta sprowadza się często wyłącznie do płodności.

A jednak, tego typu zabiegi codziennie wykonywane są w medycznym podziemiu. Wiele z nas świadomie decyduje się na to, by nigdy nie zajść w ciążę. Zazwyczaj metodę tę wybierają kobiety, które doczekały się potomstwa i na więcej nie mogą lub nie chcą sobie pozwolić. Nie brakuje jednak i takich, które są młode, nie mają stałego partnera i nigdy nie rodziły. Zarzekają się, że macierzyństwo jest nie dla nich. Z taką myślą do lekarza zgłosiła się Wiktoria.

Dzisiaj ma 27 lat i chociaż nie podważa własnej decyzji, zastanawia się, czy to najlepsze wyjście. 2 lata temu na własne życzenie pozbawiła się możliwości przedłużenia gatunku. Teoretycznie odwrócenie efektów tego zabiegu jest możliwe, ale w praktyce należy to rozpatrywać w kategoriach cudu...

vogue

Ty nie konsultowałaś się z nikim. Podjęłaś decyzję w imieniu swoim i potencjalnego partnera.

Dlatego sprawa się trochę skomplikowała. Teraz muszę już na początku znajomości informować, że dziecka nigdy nie urodzę. Jeden się wycofał, chociaż miałam nadzieję, że zrozumie. To mnie jednak ogranicza, bo facetów przekonanych o tym, że nie chcą powiększać rodziny jest znacznie mniej, niż takich kobiet. Dla nich to jednak miara męskości. Jak nikogo nie zapłodni, to nie jest prawdziwym samcem.

A Ty czujesz się prawdziwą kobietą?

Ogólnie tak, ale ostatnio sobie wkręciłam, że nie do końca tak jest. Mimo, że świadomie się na to zdecydowałam, to jednak pozbawiłam się możliwości przedłużenia gatunku. To się łączy z kobiecością, przynajmniej w tradycyjnym rozumieniu.

Żałujesz?

Tak bym tego nie ujęła. Zastanawiam się tylko, czy zrobiłam to w najlepszym momencie i czy kiedyś mi się nie odwidzi.

vogue

Ktoś może stwierdzić, że skoro poddałaś się sterylizacji, to z aborcją też nie miałabyś problemu...

Jeśli ktoś tak mówi, to znaczy, że kompletnie nie rozumie problemu. Podwiązanie jajowodów nie ma nic wspólnego z przerwaniem ciąży, bo do niej nigdy nie doszło. Aborcja to jednak pozbycie się z organizmu żywego zarodka, który z całą pewnością mógłby się przemienić w małego człowieka. Nie jestem wyrachowana i pozbawiona uczuć. Chociaż jestem za prawem do wyboru, to prawdopodobnie nie potrafiłabym usunąć własnej ciąży. Dlatego strach był podwójny.

To znaczy?

Bałam się, że zajdę w ciążę, wpadnę w czarną rozpacz i nie będę potrafiła nic z tym zrobić. Gdyby tak się stało, to najprawdopodobniej bym ją donosiła i ostatecznie urodziła. Już współczułam temu dziecku, bo niestety znam siebie.

Co jest z Tobą nie tak, że nie wyobrażasz sobie siebie jako matki?

Nie uważam się za złego człowieka, ale mam swoje przyzwyczajenia, specyficzny stosunek do dzieci, boję się, że moje życie stanie się do bólu przewidywalne i nudne. Chyba zamęczyłabym się w tej roli. Dziecko też, bo nie jestem z tych kobiet, które potrafią się rozczulać nad bobasem.

vogue

Te wszystkie obawy i wątpliwości zaprowadziły Cię do gabinetu ginekologa. Poszłaś tam z przekonaniem, co chcesz zrobić?

Nie do końca. O sterylizacji słyszałam, ale szukałam też innych rozwiązań. Może jakaś spirala lub coś innego. Rozmawiałam z tym lekarzem, opowiadał, co daje jaką skuteczność, jak często trzeba to powtarzać, efekty uboczne i tak dalej. O podwiązaniu jajowodów wspomniał szeptem, ale ja podchwyciłam temat. Wyszłam od niego bez przekonania, co zrobić. Namyśliłam się i wróciłam.

W wieku 25 lat poddałaś się sterylizacji. Decyzja nieodwołalna, a na dodatek nielegalna w naszym kraju...

Wiadomo, że w takim wieku różnie bywa. Niektórzy są narwani i nie myślą logicznie, ale ja naprawdę od zawsze czułam strach i wstręt przed powiększeniem rodziny. To było przemyślane i najlepsze rozwiązanie w tym momencie. Wydawało mi się, że najlepsze na zawsze, bo przecież mi się nie odwidzi. A co do nielegalności – tego już kompletnie nie potrafię zrozumieć, bo niby dlaczego kobieta nie ma prawa decydować o sobie?

Jesteś za legalizacją tej metody?

Absolutnie tak. Rozumiem argumenty np. przeciwników aborcji, ale sterylizacja nikogo nie zabija!

vogue

Ale sprawia, że kobieta pozbawia się płodności, która zdaniem niektórych jest dla nas najważniejsza.

Ten argument mnie już zupełnie nie przekonuje. Możemy zachodzić w ciążę, ale proszę nas nie traktować jak maszynki do rodzenia dzieci. Nie chcę rodzić, to powinnam mieć pewność, że nie będę musiała. Tradycyjne metody antykoncepcji są zawodne i jeśli ktoś świadomie chce rozwiązać problem raz na zawsze, to powinien mieć takie prawo. Czasami mam wrażenie, że Kościół i państwo próbują mi na siłę wcisnąć dziecko do brzucha. Mają tylko jedną radę – rozmnażaj się, bo do tego zostałaś stworzona.

Po zabiegu nie masz już tej możliwości.

Zaraz po podwiązaniu jajowodów byłam nawet z siebie dumna. Sprawa rozwiązana raz na zawsze, pozbyłam się strachu i było dobrze. Później zaczęły się pojawiać drobne wątpliwości, których do dzisiaj nie potrafię się pozbyć.

Zastanawiasz się, czy dobrze zrobiłaś?

W tej chwili nadal nie chcę mieć dzieci, ale zastanawiam się nad tym, czy powinnam taką decyzję podejmować w tak młodym wieku i bez konsultacji z kimkolwiek. Chyba lepszym rozwiązaniem jest sterylizacja w trwałym związku. Jesteś z facetem od lat, oboje uznajecie, że to będzie dla was dobre i po sprawie.

vogue

Papilot.pl: Większości z nas sterylizacja kojarzy się z mocno dojrzałymi kobietami, które od lat żyją w małżeństwie, urodziły dzieci i więcej już nie chcą. Dla nich to rzeczywiście metoda antykoncepcyjna.

Wiktoria: Tak to pewnie zazwyczaj wygląda. Nie ma żadnych statystyk na ten temat, skoro zabieg jest wciąż nielegalny. A szkoda, bo chciałabym wiedzieć, czy jestem jedną z nielicznych czy może jedną z wielu w podobnej sytuacji. Zdecydowałam się na to w młodym wieku, nie mając ani jednego dziecka. Po prostu stwierdziłam, że niczego nie boję się tak bardzo, jak zajścia w ciążę. To by była katastrofa.

Nie dałabyś rady?

Nie wiem, nie w tym rzecz. To by była katastrofa dla mnie, dla dziecka, jego ojca. Byłam święcie przekonana, że jako matka się nie sprawdzę. Nie będę potrafiła bezgranicznie kochać, zrezygnować z wielu przyjemności, żyć z taką odpowiedzialnością. Nie wyobrażałam sobie, że wezmę ślub i będę rodziła kolejne dzieci temu jedynemu. Taka tradycyjna rodzina w ogóle mnie nie interesowała. Jestem wolnym ptakiem i to nie dla mnie.

Bardzo bałaś się niechcianej ciąży?

Często rezygnowałam z bliskości z facetem, żeby tylko zmniejszyć to ryzyko. Trzęsły mi się nogi na samą myśl, że tym razem może mnie przypadkiem zapłodnić.

Polecane wideo

Komentarze (67)
Ocena: 4.97 / 5
Anonim (Ocena: 5) 23.03.2015 06:52
Ja się nie pytałam co jest dla ciebie czy dla większości ludzi celem współżycia tylko po co ono powstało.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 23.03.2015 01:33
otóż to - w XXI wieku seks uprawia się w jakimś celu - i to ten cel określa, po co to robimy. biologia biologią... ale nie mowmy o instyktach małpich z czasów jaskiniowych.bo tym samym celem życia jest przedłuzanie gatunku.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 22.03.2015 22:57
Raczej celem jest przyjemność i bliskość. Skutkiem ubocznym to może być choroba weneryczna albo ciąża.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 22.03.2015 21:08
A po co wg ciebie powstał? Proszę cię... To jest czysta biologia. Dlatego kobieta ma największą ochotę wtedy kiedy ma dni płodne. A to że jest przyjemny i zbliża partnerów - to jest skutek uboczny.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 22.03.2015 20:45
Jeżeli ktoś uważa, że seks powstał po tylko do robienia dzieci to szczerze WSPÓŁCZUJĘ!!!
odpowiedz

Polecane dla Ciebie