Jakiś czas temu w mediach społecznościowych głośno było o kampanii zniechęcającej do publikowania w Sieci zdjęć typu „przed i po”. Zwłaszcza, jeśli te dokumentują zmiany w naszej sylwetce i wadze. Zdaniem niektórych, fotografie tego typu nikomu nie pomagają, a mogą jedynie zaszkodzić. Młodzi internauci zaczynają odczuwać presję i z tego powodu coraz częściej cierpią na zaburzenia odżywiania.
Connie Inglis jest innego zdania. Ta młoda Brytyjka regularnie pokazuje na Instagramie, jak udało jej się zmienić w ostatnich latach. Nie po to, by się tym chwalić lub wpędzać w kompleksy, ale pomóc. Od 10. roku życia cierpiała na anoreksję i niemal przypłaciła to życiem. Zdjęcia z przeszłości mają przekonać innych chorych, że zmiana jest możliwa.
A ta w jej przypadku jest ogromna…
Zobacz również: Tak wygląda najchudsza dziewczyna na Instagramie (ZDJĘCIA TYLKO 18+)
źródło: Instagram (instagram.com/my_life_without_ana)
Kiedy Connie trafiła do szpitala w 2015 roku, lekarze byli przekonani, że umrze. Dawano jej 2 tygodnie i ani dnia więcej. Na szczęście czarny scenariusz nie sprawdził się. Dziewczyna żyje i jest w lepszej formie, niż kiedykolwiek wcześniej. A mogło być zupełnie inaczej, bo w pewnym momencie zupełnie straciła kontrolę. Była wielokrotnie hospitalizowana.
- Moje BMI wynosiło poniżej 13 (od 18,5 do 24,9 to waga prawidłowa - przyp. red.). Karmiono mnie przez sondę. Byłam tak chora, że buntowałam się przeciwko temu. Nie rozumiałam, że moje ciało tak bardzo tego potrzebuje - wyznała w rozmowie z portalem „Mail Online”.
W najgorszym momencie ważyła tyle, co 5-letnie dziecko. A jest przecież dorosłą kobietą.
Zobacz również: Ludzie nazywają ją „WIADREM SMALCU”, ale ona nie ma zamiaru schudnąć. Dlaczego?
źródło: Instagram (instagram.com/my_life_without_ana)
Jej konto na Instagramie obserwuje niemal 90 tysięcy internautów. Connie nie udaje fałszywej skromności i dokładnie wie, skąd wzięła się jej popularność.
- Nie używam Photoshopa, ani nie edytuję zdjęć przez Instagrama. Nie nakładam filtrów na zdjęcia. Publikuję fotografie porównujące moje ciało, kiedy wciągam brzuch i kiedy wypuszczam powietrze. Kiedy siedzę i stoję. W różnych pozach. Nie każdy musi wyglądać jak modelka Victoria`s Secret 24 godziny na dobę. Uwielbiam pomagać ludziom. Oni potrzebują prawdziwych historii ludzi, którzy już przez to przeszli. Muszą wiedzieć, że nie są z tym sami i może być lepiej. Myślę, że obserwują mnie, bo jestem szczera. Pokazuję pozytywne strony terapii, ale też te gorsze - wyznaje.
Dziś po anoreksji zagrażającej życiu nie ma już śladu. Przynajmniej wizualnie.
Zobacz również: Historia tej anorektyczki bije rekordy popularności (VIDEO)
źródło: Instagram (instagram.com/my_life_without_ana)
Connie zaczęła chorować na anoreksję jako 10-latka
źródło: Instagram (instagram.com/my_life_without_ana)
Dziś z dumą pokazuje, jak udało jej się przytyć