Zdecydowana większość kobiet woli kochać się po ciemku. Wszystkiemu winne są nasze kompleksy. Obawiamy się, że w niektórych pozycjach nasze ciało nie prezentuje się zbyt atrakcyjnie. Czy naprawdę mamy powody, żeby się aż tak przejmować? Ta blogerka twierdzi, że nie. Sama jest mocno otyła i bardzo aktywna seksualnie.
Cheyenne przekonuje swoje fanki, że żadna kobieta nie powinna wstydzić się swojej figury. Zachęca do „uwolnienia swoich krągłości, miękkiego brzuszka i fałdek”. - Nasze ciała mają niesamowite możliwości w dawaniu i otrzymywaniu przyjemności, bez względu na zawartość tkanki tłuszczowej - napisała na Instagramie. Jej konto obserwuje już 125 tysięcy osób.
Amerykanka regularnie publikuje pikantne zdjęcia, ale nie po to, by wzbudzić tanią sensację. To na nich buduje swoją pewność siebie, która później pozwala jej dzielić się nagością w sypialni. Dobry sposób na wyleczenie kompleksów?
Zobacz również: Najseksowniejsza dziewczyna w rozmiarze XXL: Uwielbia kuse topy i skąpe bikini! (ZDJĘCIA)
źródło: Instagram (instagram.com/goofy_ginger)
Cheyenne
źródło: Instagram (instagram.com/goofy_ginger)
Cheyenne
źródło: Instagram (instagram.com/goofy_ginger)
Cheyenne
źródło: Instagram (instagram.com/goofy_ginger)
Cheyenne
źródło: Instagram (instagram.com/goofy_ginger)
Cheyenne
źródło: Instagram (instagram.com/goofy_ginger)
Cheyenne
źródło: Instagram (instagram.com/goofy_ginger)
Cheyenne
źródło: Instagram (instagram.com/goofy_ginger)
Cheyenne
Zobacz również: Otyła blogerka śmiało eksponuje swoje ciało