Alkoholizm, stany depresyjne, olbrzymia nadwaga – jeszcze dwa lata temu życie Briana Flemminga, 30-latka pochodzącego z Ameryki, było pasmem porażek. – W pewnym momencie przestałem patrzeć w lustro. Nienawidziłem siebie i nie miałem ochoty absolutnie na nic. Całymi dniami przesiadywałem w domu, przed komputerem – opowiada mężczyzna. – Ale paradoksalnie Internet stał się moją deską ratunkową – dodaje.
Pewnego wieczoru na jednym z czatów towarzyskich Brian poznał Jackie Eastham, kobietę na co dzień mieszkającą w Londynie. To właśnie jej zaczął się zwierzać ze swoich problemów i kompleksów. - Jackie była poruszona moją historią do tego stopnia, że podała mi swój mail. Od tej pory pisaliśmy do siebie wiadomości codziennie. Poruszaliśmy w nich miliony tematów, a wymiana poglądów była piekielnie fascynująca. Jackie stopniowo motywowała mnie do zmiany trybu życia. W pewnym momencie postanowiłem: chcę się zmienić. Zrobię to przede wszystkim dla siebie, ale także dla niej. Chyba powoli kiełkowało we mnie uczucie do mojej internetowej znajomej – wyjaśnia Brian.
Mężczyzna najpierw odstawił alkohol, a następnie ograniczył ilość spożywanych kalorii z 5000 do 1500 dziennie. Zaczął również wychodzić z domu na spacery, które z czasem przerodziły się w jogging. – Zajęło mi to sporo czasu. Moja waga dobijała prawie 300 kg, więc najmniejszy ruch sprawiał mi problem. Nie traciłem jednak motywacji i ćwiczyłem codziennie. Dzięki temu udało mi się schudnąć aż 165 kg – chwali się Brian.
Nowy wygląd dał mu odwagę do tego, by wreszcie wybrać się do Londynu i poznać Jackie osobiście. – Była taka, jak sobie ją wyobrażałem. Ciepła, kochana, miła. Wierzyła we mnie przez ten cały czas i zachęcała mnie do pracy nad sobą. Dzięki niej narodziłem się na nowo – wyznaje 30-latek.
Brian waży obecnie około 120 kilogramów, jednak spory wpływ na to mają ciężkie, zwisające płaty skóry, które pozostały mu po odchudzaniu. Na szczęście mężczyzna konsultował się już z chirurgami plastycznymi, którzy prawdopodobnie niedługo podejmą się operacyjnego usunięcia tego niechcianego naddatku.
Trzymamy za Briana kciuki. A jego dziewczynie należą się brawa za motywujące wsparcie i doping.
Zobaczcie, jak ten mężczyzna zmieniał się dla swojej ukochanej!