Bliźniaczki Mary i Katy od ponad 20 lat zmagają się z anoreksją! NIGDY NIE MIAŁY OKRESU!

Kobiety przy wzroście 165 cm ważą zaledwie 38 kg!
Bliźniaczki Mary i Katy od ponad 20 lat zmagają się z anoreksją! NIGDY NIE MIAŁY OKRESU!
25.06.2011

33-letnie bliźniaczki – Maria i Katy Campbell zmagają się z anoreksją od dzieciństwa. Ich problemy zaczęły się w wieku jedenastu  lat. Dziewczyny usłyszały wtedy rozmowę swoich rodziców, którzy to zachwycali się tym, że dziewczynki przybrały w biodrach i zaczynają stawać się coraz bardziej kobiece. Bliźniaczki nie odebrały jednak tej uwagi jako komplementu. Wręcz przeciwnie, zaczęły obsesyjnie przejmować się swoim wyglądem. Chciały być zawsze szczupłe, nie podobały im się kobiece kształty.

Dziewczyny pragnęły również upodobnić się do swojej matki, która zresztą sama borykała się z problemem niedowagi. Aby zachować szczupłą sylwetkę każdego dnia liczyły kalorie, a przygotowywane przez rodziców posiłki wyrzucały do kosza. Codziennie chodziły również na basen, gdzie poddawały się wyczerpującym treningom. W osiągnięciu zamierzonego celu pomagało im to, że wszystko robiły razem. Obie pragnęły przecież tego samego...

Dopiero gdy dziewczyny skończyły piętnaście lat, rodzice zauważyli, że ich córki strasznie straciły na wadze. Bliźniaczki nadal jednak znajdowały sposoby na ukrycie swojej chorobliwej obsesji na punkcie szczupłej sylwetki. Kiedy jednak ich organizm uległ całkowitemu fizycznemu i psychicznemu wyniszczeniu, postanowiły poddać się terapii. Większość okresu dorastania spędziły w klinikach, w których starano się im pomóc wyjść z choroby. Niestety, wszystkie zalecenia specjalistów nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.

Kobiety przez swoją chorobę wyglądają bardzo nienaturalnie. Nawet teraz, w wieku 33 lat, mają dziecięce ciała i głosy. Bliźniaczki nigdy nie miały menstruacji. Jest to jeden z ich największych problemów. Dziewczyny marzą bowiem o tym, żeby mieć dzieci. Chciałyby odzyskać swoją płodność i założyć rodzinę. Mają nadzieję, że w końcu uda im się wygrać z tą straszną chorobą!

Alicja Piechowicz

Zobacz także:

Mały Akshat ma 34 palce! Rodzice twierdzą, że to przyniesie mu szczęście!

Matka Natura lubi płatać figle! Mały chłopiec z Indii urodził się na przykład z ponad 30 palcami!

Ta dziewczyna wygląda jak Justin Bieber! (+ fenomenalnie śpiewa - VIDEO)

Przed Wami damska kopia nastoletniego gwiazdora! Lepsza od oryginału?

Polecane wideo

Komentarze (117)
Ocena: 5 / 5
Anonim (Ocena: 5) 28.12.2011 16:14
ciala jak dzieci? chyba jak babuszki. straszna choroba.Ja tez odchudzałam się tak ze schudłam 8 kg ale nigdy nie pozwoliłabym na to zeby sie głodzic na smierc,zadnych witamin,owoców,bialka.odchudzajmy sie z głową! nie wierzmy w to ze bedziemy piękne jak bedziemy jesc jeden serek bez tłuszczu dziennie.Odchudzic sie to nie problem,wygladac jak zmora tez nie ,skoro wszystkie preferują sie na to zeby tak o nich mowić,jedzmy odzywcze rzeczy zeby wyglądac jak kobieta a nie jak monstrum.
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 04.11.2011 09:02
mam 13lat 167 cm wzrostu i 41.5 kg wagi..to dobijające..nawet jeśli może według kogoś to dobra waga..to według mnie jest o jakiś 1.5 kg za dużo..wyglądam na prawdę źle ..mam dość w szczególności brzuch i nogi to mój problem..pomocy...
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 21.09.2011 22:10
Ciężko czyta mi się komentarze, które tutaj widzę i aż nóż w kieszeni mi się otwiera. Po co ludzie piszą takie rzeczy: "głupie", "idiotki", "jak rtodzice mogli tego nie zauważyć". Proste - anorektyczki są dużo bardziej wyrafinowanymi oszustkami niż narkomani. Są przy tym grzeczne, ambitne, skrupulatne i nie sprawiają kłopotów rodzicom (poza anoreksją). Sama chorowałam i przy wzroście 173 ważyłam 39 kg. Byłam 2 razy w szpitalu i poznałam wiele takich dziewczyn w stanie gorszym ode mnie, nawet takie które nie miały siły już chodzić. Rodzice, hmm... mój ojciec powiedział mi kiedyś tak: "wszystkiego bym się spodziewał, nawet że zaczniesz brać narkotyki, ale anoreksja - nigdy!!!". Ja zawsze byłam idealnym dzieckiem - dobrze się uczyłam, nie było ze mną nigdy problemów, wyczynowo uprawiałam sport. Ok 3 miesiące zamin sama zaczęłam chorować spotkałam koleżankę, która już miała anoreksję i sama jej mówiłąm różne rzeczy, typu jak możesz nie jeść? po co to robisz? przecież to nie ma sensu? sama widzisz, że masz gorsze wyniki na zawodach sportowych, itp. To się wszystko z zewnątrz tak łatwo muwi i wydaje się takie proste - wystarczy po prostu zacząć jeść, śmieszne prawda? Ja się nie ukrywałam ze swoim wyglądem, jak było gorąco nosiłam krótkie spodenki i bokserkę i usłyszałam taki tekst: "jak ja chciałabym być taka, mogłabym jeść wszystko co chcę i jeszcze wszyscy byliby zadowoleni", obejrzałam się tylkjo i uśmiechnęłam, co mi pozostało. Wraz z utratą kilogramów zmienia się postrzeganie świata, nie tylko siebie, osobowość również się zmienia. Po czasie zastanawiałam się czego się wszyscy tak mnie czepiają i mojej wagi, przecież ja się czuję dobrze. Anorektyczki długi czas mają dobrą kondycję, siada im za to psychika. Ja potrafiłam dzień w dzień ryczeć, nawet z byle powodu. Jeszcze jedno - nie zawsze (np. ja) dziewczyny chudną, bo uważają się za grube. Moim celem było zaledwie 1-2 kg. Ważyłam 56kg (dolna granica normy), ale utrata każdego kilograma wciągała coraz bardziej jak narkotyk. Powiedziałam kiedyś do trenera: "boję się sama siebie", tak bałam się tego że nie mogę zapanować nad tym, bo kontrola i obniżanie stopniowe swojej wagi to tylko pozór, tak na prawdę anorektyczki nie umieją zapanować nad tym. U mnie zaczęło si od jedzenia czekolady zamiast na raz w jeden dzień, to zjadałam ją w dwa dni. Zmniejszyłam tylko początkowo słodycze, przy czym jadłam obiady np. pizze. Mieszkałam w internacie ze względu na treningi, co również pozwoliło się łatwiej "rozwinąć" chorobie i mieć wymówki z jedzeniem. Trenowałam po 5 godzin dziennie m.in bieg, pływanie, dlatego szybko traciłam na wadze. Oczywiście odbiło się to na wynikach. Nie będę ukrywać, ale byłam w swojej dziedzine jedną z lepszych w kraju. Choroba przekreśliła wszystko. Mając BMI=13 wyników w sporcie wyczynowym na wysokim poziomie w dziedzinach wytrzymałościowych nie da się zrobić. Jednak nie ma co się zadręczać, można z tego wyjść na dwie strony. Znałam jedną dziewczynę, która z chorobą przegrała definitywnie, znam takie, które chorują już kilka lat, ale znam też takie, które były w gorszym stanie ode ,mnie i teraz są szczęśliwe i "normalne". Ja odzyskałam swoją wagę, a nawet ją przekroczyłam i ważę 60 kg. Studiuję i tak teraz się realizuję. Mam dobre wyniki na uczelni i chłopaka. Nie wiem czy choć raz ktoś to przecvzyta, ale jeżeli znajdzie się nawet jedna taka osoba i się przez chwilkę zastanowi nad ANOREKSJĄ, to myślę że warto było to napisać. Życzę wszystkim dziewczyną (może i nie tylko), aby znalazły w sobie oraz rodzinie siłę i polecam udać się do specjalisty, bo z nałogu samemu się nie wychodzi, taka jest niestety prawda....
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 11.07.2011 15:14
piec lat temu wazyłam 45 kilogramow przy wzroscie 165 cm i wcale mi sie to nie podobalo a moj obecny maz nie bral mnie na kolana bo twierdzil ze mu sie moje kosci w nogi wbijaja ;) Dzisiaj waze 56 i jestem zadowolona wygladam jak kobieta a nie jak dziecko. Doprowadzic sie do takiego stanu jak te blizniaczki to glupota wygladaja strasznie szkoda mi ich no ale coz zycze im powodzenie w drodze do zdrowia :)
odpowiedz
Anonim (Ocena: 5) 08.07.2011 17:05
chcą miec dzieci??? a z kim? iditki kto by chciał wejść na cos takiego?!
odpowiedz

Polecane dla Ciebie