Niedawno pisaliśmy o niezwykłej tancerce, która mimo sporej tuszy coraz lepiej radzi sobie z ewolucjami wykonywanymi na rurze, a dziś kolejna nietypowa postać z tej branży. Być może pierwszą młodość ma już dawno za sobą, ale energii na pewno jej nie brakuje. Poznajcie Roslyn Baker!
50-letnia Australijka na co dzień jest żoną z 23-letnim stażem, matką, a od jakiegoś czasu także szczęśliwą babcią dla pięciorga wnucząt. O swoim statecznym wizerunku zapomina jednak wieczorami, kiedy to… zamienia się w uczennicę tańca na rurze. Kobieta nie przejmuje się przy tym, że w szkole pole dance jest najstarszą kursantką. Dzięki treningom zyskała bowiem nie tylko większą pewność siebie, ale i świetną sylwetkę.
- Chcę pokazać ludziom, że można osiągnąć wiele bez względu na wiek. Ćwiczę wyłącznie dla dobrej zabawy - mówi Roslyn w rozmowie z "The Sunday Telegraph". Nie zraziła się mimo początkowych trudności. Dwukrotnie uczęszczała na kurs dla początkujących. Jak tłumaczy, opanowanie podstawowych ruchów nie było dla niej tak proste, jak dla jej 20-kilkuletnich koleżanek ze szkoły.
Co na to jej mąż? Z czasem zaakceptował pasję małżonki. Jednak największą fanką występów na rurze w wykonaniu Roslyn jest jej… bardzo zaawansowana wiekowo teściowa. Pochwał nie szczędzi kobiecie również właścicielka szkoły pole dance. Kobieta nie kryje zachwytu nad determinacją i umiejętnościami 50-latki, twierdząc wręcz, że pani Baker często radzi sobie na rurze o wiele lepiej, niż wygimnastykowane nastolatki.
– Taniec pozwolił mi na nowo odkryć w sobie kobietę i być bardziej otwartą na ludzi – śmieje się Roslyn, a my kibicujemy jej z całego serca!
Więcej podobnych newsów znajdziesz na Hanter.pl
Zobacz także:
30-letnia DZIEWICA i jej pierwszy pocałunek w dniu ślubu (Mamy FILMIK!)
Wytrwała w czystości ekstremalnie długo!
Rekordzistka utraty wagi - w 24 miesiące zrzuciła 127 kg! Jak ona to zrobiła?
Najbardziej spektakularne schudnięcie roku.