Półki szczelnie zapełnione lalkami Barbie, szafki uginające się od różowych minikabrioletów i zabawkowych domków, szuflady pełne miniaturowych bucików, sukienek i torebek… Tak w skrócie można opisać mieszkanie 41-letniego mieszkańca Florydy, który swojemu nietypowemu hobby poświęcił niemal połowę własnego życia.
Stanley Colorite, bo o nim mowa, zaczął kupować lalki Barbie szesnaście lat temu i wydał na nie w przeliczeniu około 250 tys. zł. Imponująca kolekcja zabawek liczy łącznie ponad 2 tys. egzemplarzy i zajmuje – uwaga – cztery pokoje domu.
Trzeba przyznać, że mieszkanie wygląda jak raj dla małych dziewczynek. Pewnie niejedno dziecko pozazdrościłoby Stanleyowi tylu pięknych Barbie!